Przejazd przez kładkę w Tychach miał miejsce 8 marca. Samochód osobowy na niemieckich tablicach rejestracyjnych pojawił się w miejscu dla pieszych i rowerzystów. Kierująca nim kobieta spowodowała tym samym zagrożenie życia i zdrowia dla osób przebywających na kładce.
Przejazd kobiety wzbudził oburzenie wśród świadków zdarzenia. Jeden z nich postanowił nawet nagłośnić bulwersującą sprawę, nagrywając jej wyczyn i konfrontując się z nią twarzą w twarz. Sprawczyni zamieszania zorientowała się, że może ponieść konsekwencje swojego czynu dlatego zaczęła się tłumaczyć. Stwierdziła, że wjechała na kładkę przez pomyłkę.
Kierująca autem po pokonaniu kładki postanowiła zawrócić. Według autora nagrania kobieta wjechała na kładkę pieszo-rowerową, aby ominąć korki. Nagrywający podkreślił, że ta śpieszyła się z powodu Dnia Kobiet. Po udanym manewrze zawracania, kierująca wrócił na ulicę po ponownym pokonaniu przeprawy dla pieszych i rowerzystów.
Czytaj także: Szejk jest wściekły na Putina. "Rosyjskie potwory"