O sprawie zrobiło się głośno dzięki profilowi Poznański Trójkąt Bermudzki na Facebooku. Opublikowano na nim bardzo niepokojące nagranie ze stolicy Wielkopolski. Widać było na nim jeden z autobusów MPK, który jechał pod prąd na ruchliwej ulicy Lechickiej.
Kierująca autobusem spowodowała śmiertelne zagrożenie dla innych. Nie wiadomo, dlaczego kobieta postanowiła poruszać się w niewłaściwym kierunku jazdy. Jej rajd trwał kilkaset metrów. Gdyby nie trzeźwość umysłu innych uczestników ruchu, mogłoby dojść do prawdziwej katastrofy.
Kierująca autobusem poniosła konsekwencje za swoje zachowanie. Rzecznik MPK Agnieszka Smogulecka w rozmowie z WTK przyznała, że kobieta została ukarana naganą za naruszenie przepisów ruchu drogowego. Dzień po zdarzeniu sprawczyni zamieszania podeszła do wewnętrznych testów praktycznych i teoretycznych. Poinformowano, że zaliczyła je pozytywnie.
W związku z tym wydarzeniem, do którego doprowadziła została ukarana naganą za naruszenie przepisów ruchu drogowego - przekazała w rozmowie z WTK Agnieszka Smogulecka, rzecznik MPK.