Ukraińskie wojsko pojawiło się na terytorium Rosji. Żołnierze weszli do obwodu kurskiego we wtorek (6 sierpnia) i do dziś prowadzą tam walki. W związku z ofensywą z rosyjskich terenów, graniczących z Ukrainą, ewakuowano ponad 76 tys. osób.
Strona ukraińska długo nie komentowała doniesień o ataku na ziemie rosyjskie. Dopiero w czwartek (8 sierpnia) Wołodymyr Zełenski potwierdził, że żołnierze weszli na terytorium wroga.
Ukraina udowadnia, że naprawdę jest w stanie przywracać sprawiedliwość i gwarantuje dokładnie taką presję, jaka jest potrzebna - presję na agresora. Dzisiaj już kilka razy raportował mi naczelny dowódca Syrski na temat sytuacji na froncie i naszych działań oraz wypierania wojny na terytorium agresora - przekazał ukraiński prezydent w sobotę wieczorem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Początkowo Siły Zbrojne Ukrainy prowadziły szybki i skuteczny atak, którego impet nieco wyhamował. Instytut Studiów nad Wojną przeanalizował dane geolokalizacyjne. Wynika z nich, że udaje się utrzymać zdobyte pozycje. Rosjanie robią wszystko, by powstrzymać akcję Kijowa. W graniczących z Ukrainą obwodach kurskim, biełgorodzkim i briańskim władze rosyjskie wprowadziły "reżim operacji antyterrorystycznej", co ma zapobiec dalszym postępom armii ukraińskiej.
Ukraińcy na terytorium Rosji. Publikują nagrania
Tymczasem Siły Zbrojne Ukrainy pokazują pierwsze nagrania z zajętych po stronie rosyjskiej miejscowości. Jedną z nich jest Guevo, niewielka wieś w obwodzie kurskim. Na filmie widać, jak Ukraińcy depczą rosyjską flagę i zawieszają żółto-niebieski chorągiew.
Niestety, Rosjanie już mszczą się za działania Ukraińców na polu walki. Prowadzą ofensywę w Donbasie. Po raz kolejny ostrzelali Kijów, gdzie zginęli niewinni ludzie - mężczyzna i jego czteroletnia córka. Z kolei w wyniku ataku z powietrza w obwodach donieckim, charkowskim, chersońskim i zaporoskim zginęło 6 osób.
Czytaj także: Wzrost o 700 zł. Polacy załamują ręce. "Za mało!"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.