Marcin Lewicki
Marcin Lewicki| 
aktualizacja 

Najdroższy grzyb świata rośnie w Polsce. "Nie wolno go sprzedawać"

182

W Polsce znów występują gąski sosnowe. To bardzo rzadko spotykane grzyby, które potrafią kosztować nawet 8,6 tys. zł za kg. Czy i u nas można na nich zarobić? - Nadaje się do własnej konsumpcji, ale nie wolno go sprzedawać - mówi nam Wiesław Kamiński z portalu nagrzyby.pl. Dlaczego?

Najdroższy grzyb świata rośnie w Polsce. "Nie wolno go sprzedawać"
Ekspert mówi wprost: w Polsce nie można sprzedawać tych gąsek Fot. Beata Starowicz (nagrzyby.pl, nagrzyby.pl)

Gąska sosnowa warta jest fortunę. Jej cena nierzadko przekracza niewyobrażalną granicę kilku tys. zł za kilogram, przez co budzi zainteresowanie. Tym bardziej, że występuje w Polsce. Pierwszy raz w Polsce znaleziono ją w 1921 roku. Od tego czasu ślad po niej zaginął. Od 2021 roku znów występuje w naszym kraju. Najpierw znaleziono ją w Gdańsku, a później w gminie Zawoja, w województwie małopolskim.

Aktualnie najczęściej występuje w Azji (głównie Chiny i Japonia), a także w USA. Szczególnie ceniona jest w kraju kwitnącej wiśni. Tam jej ceny są zawrotne. Kilogram grzybów kosztuje nawet 2 tys. euro (ok. 8,6 tys. zł).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Grzyby, których grzybiarze nie znają oraz wiele ciekawych gatunków
Cena tych grzybów jest bardzo wysoka przede wszystkim w Japonii. Japończycy bardzo cenią swoje gąski, chociaż te występują też w Chinach i USA. Są np. popularnym podarunkiem ślubnym. Obywatele Kraju Kwitnącej Wiśni traktują je jak rarytas, trochę jak trufle. To jednak snobizm. Ja jadłem te grzyby. Rzeczywiście, są bardzo smaczne. Czy jednak są warte swojej ceny? Ciężko powiedzieć. W Polsce można je mieć ewentualnie z importu - mówi w rozmowie z o2.pl doświadczony grzybiarz Wiesław Kamiński z portalu nagrzyby.pl.

Okazuje się, że grzyby te nie są w Polsce pod ochroną. Można je zrywać z całą odpowiedzialnością. Problemem stanowi natomiast ich sprzedaż. Nie da się na nich legalnie zarobić. Zabraniają tego przepisy.

W Polsce można sprzedawać wyłącznie grzyby, które są dopuszczone do obrotu handlowego. Gąska sosnowa nie znajduje się na tej liście. Praktycznie rzecz biorąc, takiego grzyba nie można więc sprzedawać. Nadaje się ewentualnie do własnej konsumpcji. Można go też podarować, ale pod żadnym pozorem nie wolno gąsek sosnowych oferować na sprzedaż - wyjaśnia Kamiński.

Gąska sosnowa wróciła do Polski. Nadal trudno ją znaleźć

Problem handlu tymi niezwykłymi grzybami nie będzie szybko dotyczył naszych grzybiarzy. Mimo że gąska znów występuje w Polsce, znalezienie jej nadal graniczy z cudem. To niezwykle rzadki okaz, który wymaga odpowiednich warunków rozwoju. Nie jest w stanie wyrosnąć w każdym miejscu.

Tego typu gąski występują rzadko. Mają charakterystyczne dla siebie miejsca, takie jak w lesie w gminie Zawoja. Warto pamiętać, że one współżyją z sosnami. Nie urosną w innym miejscu. Co ciekawe, na ten moment w Polsce ostatnio spotykano je tylko w lasach prywatnych - mówi Kamiński.

Ekspert ujawnia, że legendarnego grzyba znalazła jego znajoma, która ma duże doświadczenie w swoim fachu. Dlaczego znów pojawiły się w Polsce? Mogą stać za tym zmieniające się warunki atmosferyczne w kraju.

Często grzybiarze mylą je z innymi rodzajami gąsek, ale to charakterystyczny grzyb. Skąd akurat teraz pojawienie się tych grzybów? Bardzo możliwe, że grzybnia latami jest obecna w danym rejonie, ale owocuje, gdy napotka sprzyjające warunki. Teraz klimat się ociepla, a to sprawia, że gąska sosnowa ma lepsze warunki do rozwoju - tłumaczy Kamiński.

Czy smak gąsek sosnowych idzie w parze z ceną? Rozmówca o2.pl uważa, że to rzeczywiście świetne grzyby. Wskazał też, w jaki sposób najlepiej je przyrządzić.

Grzyby te mają słodkawy smak. Są bardzo aromatyczne, nawet w suszonej wersji. Mam dwa ususzone owocniki i wiem, co mówię. Po paru latach mają przyjemny zapach. Gąska sosnowa jest przyjemna w jedzeniu. Ma delikatnie mięsny posmak. Na pewno nie nadają się do marynowania. Smażone są bardzo dobre. Trzeba ich po prostu skosztować, ale taka okazja to rzadkość - kończy Wiesław Kamiński w rozmowie z o2.pl.

Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić