Piramidy owoców zostały rozłożone są na placu w pobliżu Pałacu Konstantinowskiego w Petersburgu, gdzie planowany jest początek nieformalnego szczytu WNP. Jak przekazuje dziennik "Izwiestija", taki prezent Władimir Putin dostał od tadżyckiego odpowiednika Emomaliego Rahmona.
Dziwne prezenty dla Putina
Owoce z Tadżykistanu to niejedyny dziwny prezent, jaki otrzymał prezydent w dniu swoich 70. urodzin. Białoruski dyktator Aleksander Łukaszenko dał koledze prezent w postaci ciągnika marki Białoruś o wartości 5 mln 590 tys. rubli (ok. 444 tys. zł).
7 października Władimir Putin kończy 70 lat. Powszechna izolacja Putina w związku z brutalnym atakiem na Ukrainę widoczna jest również w planach na ten dzień. W minionych latach, jak donosił The Moscow Times, Putin spotykał się z przywódcami potężnych narodów, takich jak Chiny i Japonia, co pozycjonowało Rosję w czołówce państw świata.
"Napięty harmonogram"
Pytany, czy prezydent będzie świętował urodziny w towarzystwie rodziny i przyjaciół rzecznik Kremla odparł, że Putin ma w piątek "napięty harmonogram". - A co do spraw rodzinnych – to rzecz osobna, zazwyczaj nie lubimy o tym rozmawiać – dodał w rozmowie z agencją "Interfax".
Z informacji, jakie udało się zdobyć dziennikarzom Meduzy, wynika, że Kreml nie wydał żadnych instrukcji dotyczących obchodów 70. rocznicy. Nie zaplanowano żadnych większych uroczystości.
Czytaj także: Ukraińcy zastali taki widok. "Płakali ze śmiechu"
"Najgorsze urodziny" Putina
Dyrektor fińskiego Instytutu Polityki Zagranicznej Mika Aaltola zauważa, że kolejne porażki na ukraińskim froncie sprawiają, że Władimir Putin nie ma powodów do świętowania. Jak ocenił w rozmowie z dziennikiem "Iltalehti", będą to "najgorsze urodziny" prezydenta Rosji.