Dllon został okrzyknięty jako "najsmutniejszy pies w Wielkiej Brytanii". Ma 9 lat i od 2 lat przebywa w schronisku czekając na nowy dom. Choć jest rasowy (lurcher) to i tak niewielu się nim interesuje. Nie przepada za innymi psami, ani za dziećmi, bo nigdy z nimi nie mieszkał. Choć jest już w kwiecie wieku, uwielbia biegać i rozrabiać.
Czytaj także: Białoruś odprawia migrantów. Pokazano nagranie
Największą zaletą Dillona jest oddanie, stąd też jego smutna historia. Trwał przy swoim właścicielu do ostatniej chwili, a gdy ten zmarł, pies przez kilka dni leżał przy jego martwym ciele i wciąż go chronił. Gdy w końcu znaleziono zwłoki, psa zabrano do schroniska.
Czytaj także: Rolnik posunął się za daleko? Pracownik TVP go broni
Co jakiś czas ktoś zainteresuje się Dillonem, ale szybko rezygnuje. Pies potrzebuje jednego pana, który zapewni mu odpowiednią ilość uwagi i ruchu. Od dwóch lat jednak czeka z niecierpliwością na tego, który już po niego nie przyjdzie...
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.