Informacja o śmierci Pebbles pojawiła się nagle. Rekordzistka pomimo bardzo sędziwego wieku nadal cieszyła się dobrym zdrowiem. Niestety 3 października nadszedł nieunikniony dzień. Staruszka odeszła w wieku ponad 22 lat. W przeliczeniu na ludzkie życie przeżyła aż 154 lata. Suczka zmarła z przyczyn naturalnych.
Pebbles ze Stanów Zjednoczonych została najstarszym psem świata w maju 2022 roku. 1,8-kilogramowy Toy Fox Terrier urodził się 28 marca 2000 roku. 17 maja, w momencie uznania Pebbles za rekordzistkę, suczka miała 22 lata i 59 dni. Pozwoliło jej to otrzymać zaszczytny tytuł.
Pebbles mieszkała w Południowej Karolinie i należła do państwa George, Bobby'ego i Julie. Tytuł najstarszego psa świata wraz z certyfikatem został przekazany rodzinie przez delegację Światowych Rekordów Guinnessa. Julie wspomina, że rodzina pierwotnie chciała mieć większego psa, jednak finalnie 22 lata temu wybór padł właśnie na Pebbles. Zakochać się w niej miał Bobby.
To była natychmiastowa miłość od momentu, gdy tylko się spotkal - powiedziała Julie.
Wokół przyznania tytułu Pebbles pojawiły się kontrowersje. Pierwotnie miał otrzymać go Chihuahua Toby Keith. Pies miał 21 lat i 66 dni w momencie swojego koronnego zwycięstwa, co zwróciło uwagę właścicieli Pebbles. Napisano do nich wiele wiadomości, że tytuł nadano czworonogowi młodszemu od ich suczki. Niezwłocznie złożono wtedy aplikację, która zdegradowała pomyłkowego rekordzistę.
Informacja o śmierci Pebbles spotkała się z ogromnym smutkiem internautów. Pojawiło się wiele komentarzy, w których komentujący wyrazili wyrazy współczucia dla właścicieli.
Niech Pebbles spoczywa w pokoju - napisał jeden z internautów.