Jak informuje portal Mirror, do tragedii doszło w stanie Wirginia. Służby zostały zaalarmowane o zdarzeniu przez starszą z dziewczynek, 15-latkę. Po tym, gdy matka postrzeliła ją i jej 5-letnią siostrę, obudziła się i zdołała jeszcze zadzwonić po pomoc.
Matka zabiła dzieci. Szokująca zbrodnia ze Stanów Zjednoczonych
Ostatecznie ani 15-latki, ani jej młodszej siostry nie udało się uratować. Po śmierci obu dziewczynek policja aresztowała matkę dziewczynek. Veronica Youngblood trafiła do aresztu bez prawa do zwolnienia za kaucją. Mimo że do samego zdarzenia doszło 6 sierpnia 2018 roku, dopiero teraz sąd podjął decyzję co do dalszych losów 37-latki.
Przeczytaj także: Zwłoki mężczyzny znalezione w metrze. Sprawę bada policja
W trakcie aresztowania 37-latce odebrano broń palną. W toku śledztwa okazało się, że Veronica Youngblood szczegółowo zaplanowała cały atak. Przed kilkukrotnym postrzeleniem obu córek podała im środki nasenne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Veronica Youngblood była reprezentowana przed sądem przez obrońcę z urzędu, Dawna Butoraca. Jak przekonywał on sędziego i ławę przysięgłych, 37-latka cierpiała na poważne zaburzenia psychiczne, których nabawiła się przez dorastanie w biedzie oraz doświadczaną w dzieciństwie przemoc psychiczną i seksualną. Sama Youngblood dowodziła, że do ataku na córkę skłoniły ją słyszane w głowie głosy.
Kelsey Gill, zastępczyni prokuratora hrabstwa Fairfax, nie dała wiary przekonywaniom oskarżonej. Dowodziła przed sądem, że 37-latka dopuściła się morderstwa z premedytacją, a ewentualne problemy psychiczne kobiety nie miały nic wspólnego z atakiem na córki. Z tego względu nie można więc uznać jej za niepoczytalną.
Przeczytaj także: Pracownik sklepu oskarżony o morderstwo. "Nie panował nad swoim gniewem"
Ostatecznie członkowie ławy przysięgłych przychylili się do argumentów prokuratury. Veronica Youngblood skazano na łącznie 78 lat pozbawienia więzienia. Wyrok zostanie uprawomocniony w trakcie posiedzenia 22 września.