Argentyńskie władze wydały w poniedziałek nakaz aresztowania przywódcy Wenezueli, Nicolasa Maduro, oraz jego bliskiego współpracownika, szefa wenezuelskiego MSW, Diosdado Cabello. Sąd oskarża ich o systematyczne działania obejmujące porwania, tortury oraz zabójstwa. Decyzja ta jest odpowiedzią na skargi organizacji obrony praw człowieka i oparta na dowodach wskazujących na represje, których ofiarami padali obywatele Wenezueli od 2014 roku.
Wenezuelski rząd odpowiedział niemal natychmiast, wydając nakaz aresztowania prezydenta Argentyny, Javiera Mileia. Wenezuelska prokuratura oskarżyła Mileia o "kradzież i rozmontowanie" samolotu, który w 2022 roku został zajęty w Buenos Aires i później przekazany Stanom Zjednoczonym.
Samolot ten był powiązany z naruszeniem amerykańskich sankcji, a jego zajęcie miało miejsce w ramach międzynarodowych działań mających na celu egzekwowanie tych sankcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wzajemne nakazy aresztowania to najnowszy rozdział w relacjach między tymi krajami, które stają się coraz bardziej napięte po lipcowych wyborach prezydenckich w Wenezueli. Maduro ogłosił się ich zwycięzcą, lecz wybory te były szeroko kwestionowane na arenie międzynarodowej.
Oskarżenia o systematyczne represje w Wenezueli
Argentyńscy sędziowie w uzasadnieniu swojego nakazu wyraźnie stwierdzili, że "udowodniono istnienie systematycznego planu represji, wymuszonych zaginięć, tortur, zabójstw oraz prześladowań części cywilnej ludności". Te działania miały miejsce co najmniej od 2014 roku i trwają do dziś. Nakaz ten został wydany w odpowiedzi na skargę złożoną przez organizację Argentyńskie Forum na rzecz Obrony Demokracji (FADD), która powołała się na zasadę jurysdykcji uniwersalnej. Zasada ta umożliwia sądzenie zbrodni przeciwko ludzkości, niezależnie od miejsca ich popełnienia.
Czytaj więcej: Maduro "słowa dotrzymał". Wstrząsające sceny w Wenezueli.
Milei: Otwarte wsparcie dla wenezuelskiej opozycji
Prezydent Javier Milei, zaprzysiężony w grudniu 2023 roku, już wcześniej krytykował socjalistyczny reżim Maduro, nazywając go dyktatorem. Od początku swojego urzędowania, Milei zajął twarde stanowisko wobec Caracas, nie uznając wyników lipcowych wyborów prezydenckich w Wenezueli. Argentyna, pod jego rządami, stała się azylem dla wenezuelskich opozycjonistów, udzielając schronienia osobom uciekającym przed represjami w kraju rządzonym przez Maduro.
Konflikt na linii Buenos Aires-Caracas wciąż się zaostrza.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.