W Kanadzie doszło do bardzo nietypowego napadu. Nagranie ze zdarzenia na stacji benzynowej w mieście Mississauga obiegło cały świat. Widać na nim atak podobny do walki na różdżki rodem ze świata Harry'ego Pottera. To wszystko za sprawą bardzo kreatywnego wyboru broni dokonanego przez przestępców.
Zachowanie rozbójników przypomina bardziej komedię niż prawdziwy napad. Dwóch młodych mężczyzn weszło do sklepu na stacji benzynowej. Na początku zatrzymali się na drugim końcu sklepu i zrobili sobie selfie.
Na nagraniu bardzo wyraźnie widać twarze obu mężczyzn. Następnie jeden zaatakował stojącego za ladą pracownika, a drugi nagrywał to telefonem. Dziwi fakt, że napastnik użył rzymskiej świecy, czyli podłużnego fajerwerku, z której wystrzeliwane są drobne rozbłyski.
Ofiara odniosła drobne obrażenia. Nie wiadomo, co miało na celu to przedstawienie. Napastnicy po wypaleniu się fajerwerku wyszli ze sklepu, niczego nie kradnąc. Do zdarzenia doszło 4 lipca, jednak dopiero teraz policja udostępniła nagranie. Funkcjonariusze nadal poszukują dwóch mężczyzn, których nie udało się dotychczas zidentyfikować.