Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Napadł na bank dla Seleny Gomez. Sąd nie ma wątpliwości

9

Do napadu w banku Millennium przy alei Najświętszej Maryi Panny 37 w Częstochowie doszło 3 stycznia 2023 roku. Mężczyzna wyciągnął pistolet i zażądał od pracownicy banku wydania 50 tys. zł. Potem tłumaczył się, że chciał pomóc hollywoodzkiej gwieździe, Selenie Gomez. Teraz poznaliśmy najnowszą decyzję sądu w tej sprawie.

Napadł na bank dla Seleny Gomez. Sąd nie ma wątpliwości
Napadł bank dla Seleny Gomez. Sąd nie ma wątpliwości (Policja)

Według relacji policji, Dawid G., mieszkaniec jednej z podczęstochowskich miejscowości w gminie Kłomnice, przyjechał do miasta, a następnie udał się do sklepu, w którym kupił kominiarkę i okulary przeciwsłoneczne.

Media, zakupy, reklama – Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś

Gdy mundurowi dostali wezwanie i weszli do banku, zobaczyli zamaskowanego mężczyznę z pistoletem w dłoni, który dopiero co zabrał z kasy reklamówkę pełną banknotów, ponad 30 tys. zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Proces gnijących zwłok papieża. Jak doszło do synodu trupiego w kościele katolickim?

Kuriozalne okazały się tłumaczenia mężczyzny. Wyjaśnił, że potrzebował pieniędzy na wyjazd do USA, gdzie chciał pomóc Selenie Gomez, słynnej wokalistce ze Stanów Zjednoczonych.

W śledztwie prokurator zasięgnął opinii biegłych lekarzy psychiatrów dotyczącej stanu zdrowia psychicznego podejrzanego. W wydanej opinii biegli stwierdzili, że sprawca w chwili popełnienia czynu miał zachowaną zdolność rozumienia jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem, czyli był w pełni poczytalny - tłumaczył rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Nowe informacje ws. Dawida G.

Jak podkreśla "Gazeta Wyborcza" przed Sądem Okręgowym w Częstochowie odbyła się kolejna rozprawa w procesie 29-letniego Dawida G.

Przed sądem zeznawał jako świadek ojciec 29-letniego Dawida G., 57-letni Gabriel G. To u niego na posesji podczas rewizji, godzinę po napadzie, znaleziono bowiem 100 sztuk nielegalnej amunicji. Pierwsza hipoteza mówiła o tym, że obaj ze sobą współpracowali.

57-latek usłyszał już zarzut nielegalnego posiadania pistoletu i amunicji, do czego się przyznał. W sądzie tłumaczył się jednak, że nic nie wiedział o zamiarach syna, a o całej sytuacji dowiedział się dopiero z relacji policji.

Gabriel G. potwierdził także, że Dawid G. od czasu gimnazjum ma kłopoty ze zdrowiem psychicznym. Sąd zdecydował, że wezwie biegłych, którzy na potrzeby śledztwa sporządzali opinię o poczytalności Dawida G. 29-latek pozostanie dalej w więzieniu, a kolejna rozprawa odbędzie się za miesiąc.

Autor: JAR
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Nietypowy widok w lesie. "Natura potrafi zaskakiwać"
Dwie rosyjskie rafinerie bez ropy? Skuteczny atak Ukrainy
Myje się dwa razy w tygodniu. "Mam obawy, że brzydko pachnę"
Robert Karaś będzie reprezentować azjatycki kraj. "Zrobię to z dumą"
Wjechał na oblodzone jezioro. Auto utknęło na środku
Poruszające sceny. Tak dzieci pożegnały zamordowanego księdza
Pierwsze takie nagranie przelotu Falcona 9. "Potrafi nieźle huknąć"
"Klucz do skutecznej obrony". Mówi, co powinna robić Polska
Nagi mężczyzna w masce zaczepia kobiety. "Wyglądał jak obłąkany"
Rosjanin błagał o litość. Pokazali nagranie w sieci
Wyniki Lotto 21.02.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nie żyje dwóch młodych strażaków. To kolejna tragedia w regionie
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić