Jak relacjonowała Natalie Lumley, do ataku doszło w godzinach przedpołudniowych. 28-latka właśnie przechodziła przez zagajnik, gdy na jej drodze stanął zamaskowany mężczyzna.
Jestem naprawdę wstrząśnięta. Nadal nie mogę uwierzyć, że to w ogóle się wydarzyło. (...) Kiedy go mijałam, złapał mnie i trzykrotnie kopnął mnie w brzuch, a potem w nogę – opowiadała Natalie Lumley (Mirror).
Przeczytaj także: Pakistan. Nagrywała tiktoka. 400 mężczyzn zdarło z niej ubranie
Kopał po brzuchu kobietę w ciąży. W jakim stanie są ofiara i jej nienarodzone dziecko?
Napastnik kopał 28-latkę po brzuchu, podczas gdy ta rozpaczliwie wołała o pomoc. Na szczęście dla Lumley jej krzyk usłyszeli bywalcy klubu, którzy ruszyli ofierze napaści na ratunek.
Wołałam o pomoc, a bywalcy klubu, którzy akurat wyszli na zewnątrz na papierosa, podbiegli i go spłoszyli – wspominała Natalie Lumley (Mirror).
Przeczytaj także: Nagranie oburzyło Anglików. Zatrzymano jednego ze sprawców napadu
Pobita kobieta została przewieziona do szpitala Royal Victoria Infirmary w Newcastle. 28-latka mogła odetchnąć z ulgą – lekarze potwierdzili, że słyszą bicie serca nienarodzonej córki Lumley, a także wyczuwają jej ruchy.
Przeczytaj także: Bił, dusił i groził gwałtem. 43-letni Polak skazany w Walii
W toku śledztwa dokonano aresztowania 20-latka, jednak już następnego dnia został zwolniony po uiszczeniu kaucji. Natalie Lumley wciąż nie doszła do siebie po ataku. 28-latka podkreśla, że nie potrafi zrozumieć, dlaczego ją napadnięto – nie chodziło o rachunek, ponieważ napastnik nie zabrał ani drogiego zegarka, ani telefonu.
Ubiegłej nocy nie mogłam zasnąć – to wydarzyło się w biały dzień (...). To przerażające, naprawdę. Nie chcę, aby się powtórzyło – martwiła się Natalie Lumley (Mirror).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.