Niecodzienne wydarzenie miało miejsce w czwartek 18 sierpnia. Tego dnia do drzwi jednej parafii w Zabrzu (woj. śląskie) zapukał mężczyzna w średnim wieku, trzymający w rękach paczkę. Duchowny, który mu otworzył, uznał niespodziewanego gościa za pracownika firmy kurierskiej i niewiele myśląc, wpuścił go do środka.
Czytaj także: Pedofil wyszedł warunkowo i zniknął. To były duchowny
Rewolwerowiec napadł na księdza. Duchowny bohaterem
To był duży błąd. Mężczyzna po chwili wyciągnął rewolwer i zaczął grozić kapłanowi, żądając kosztowności. Gdy jednak ksiądz oznajmił mu, że w parafii nie ma drogocennych rzeczy ani pieniędzy, a w budynku znajduje się jeszcze gospodyni, złodziej przestraszył się i rzucił do ucieczki.
Ku nieszczęściu napastnika, duchowny ani myślał puszczać go wolno. Mimo że sprawca był uzbrojony, ksiądz zachował zimną krew. Niczym bohater filmu akcji, nieulękniony ruszył w pościg za fałszywym kurierem, który próbował go okraść.
Już po chwili rewolwerowiec znalazł się w rękach odważnego duchownego i pozostał tam aż do chwili przyjazdu wezwanej na miejsce policji. Funkcjonariusze z I komisariatu w Zabrzu zatrzymali mężczyznę. Okazało się, że jest on dobrze znany organom ścigania.
Sprawcą okazał się 43-letni mieszkaniec Zabrza. Był już wcześniej notowany za inne przestępstwa. Teraz mężczyzna będzie odpowiadał za usiłowanie dokonania rozboju na księdzu. Grozi mu za to nawet do 12 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zdecyduje niedługo sąd.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.