Według białoruskich władz do zdarzenia miało dojść w sobotę rano w okolicach przejścia granicznego "Nowa Rudnia". Ukraiński śmigłowiec wojskowy Mi-8 podczas manewrów wojskowych na granicy ukraińsko-białoruskiej miał nielegalnie wejść w przestrzeń powietrzną Białorusi i przelecieć tam około 1 kilometra.
Ukraiński śmigłowiec w białoruskiej przestrzeni powietrznej?
Białoruska straż graniczna na potwierdzenie tych doniesień publikuje nagranie, na którym widać, jak rzekomo ukraiński helikopter przelatuje nad zaśnieżonym, zalesionym terenem w punkcie kontrolnym. Później miał wkroczyć na teren Białorusi.
Rzecznik ukraińskiej straży granicznej Andrzej Demczenko powiedział agencji RBK-Ukraina, że zarzut jest fałszywy, a ukraińscy strażnicy graniczni nie mają żadnej informacji na ten temat. Przyznał tylko, że na granicy rzeczywiście są ukraińskie śmigłowce wojskowe.
W ramach wzmocnienia ochrony granicy z Białorusią do monitorowania granicy wykorzystuje się lotnictwo, ale śmigłowiec na pewno nie naruszył granicy państwowej Białorusi – powiedział rzecznik Andrij Demchenko.
Ćwiczenia na granicy z Białorusią
Wcześniej szef MSW Ukrainy Denys Monastyrski powiedział, że ukraińska straż graniczna, policja i gwardia narodowa przeprowadzą ćwiczenia na granicy z Białorusią. "Aby przeciwdziałać potencjalnemu kryzysowi migracyjnemu, zaangażujemy wszystkie pięć struktur MSW bez wyjątku" – podano w oświadczeniu.
Monastyrski powiedział, że nowe siły obejmą 3000 żołnierzy straży granicznej, 3500 żołnierzy Gwardii Narodowej i 2000 policjantów. - Na służbie będzie też lotnictwo MSW, w tym 15 śmigłowców, które zapewnią mobilność i w razie potrzeby przeniosą nasze siły na granicę — zapewnił.
Przebudowa granicy
Monastyrski ocenił, że podjęte działania zniechęcą migrantów do wjazdu na Ukrainę, ale była republika radziecka musi radykalnie przebudować swoją granicę z sąsiednią Rosją i Białorusią, aby uniknąć podobnych problemów w przyszłości.