Do brutalnego incydentu doszło w środę ok. godz. 19 w miejscowości Can Picafort na północnym wschodzie wyspy. Klient restauracji Don Denis złożył zażalenie na jakość mięsa zaserwowanego żonie. Między turystą, a obsługującym go kelnerem, wywiązała się awantura.
Pracownik restauracji miał dźgnąć Brytyjczyka w średnim wieku nożem w brzuch. Klient nie pozostał mu dłużny. Sam również kilkukrotnie ranił kelnera nożem.
Klient restauracji dźgnięty nożem w brzuch. Poszło o jakość mięsa
Na miejsce przybyły służby ratunkowe. Brytyjczyk stracił dużo krwi. Ratownikom udało się jednak zatamować krwawienie. Mężczyzna został przewieziony do szpitala Son Espases w Palmie.
Kelner również musiał skorzystać z pomocy medycznej, choć jego obrażenia nie były tak poważne. Trafił do szpitala w mieście Muro. Policja wszczęła dochodzenie, aby odtworzyć przebieg zajścia.
Kierownik lokalu Don Denis Jaime Soberats twierdzi, że przyczyną awantury była jakość mięsa. Dodał, że klienci miewają pretensję o poziom jego wysmażenia.
Widziałem ten stek w kuchni, wyglądał na nadający się do zjedzenia. Nie wiem czy chodziło tylko o wysmażenie, czy też były do mięsa inne uwagi. Nie byłem świadkiem samego incydentu, bo musiałem wyjść z restauracji do supermarketu, żeby kupić kilka produktów – opisuje Soberats.
Świadkowie którzy widzieli bójkę na własne oczy złożyli na policji zeznania. Podkreślają, że klient restauracji zachowywał się bardzo agresywnie. To on miał wyciągnąć nóż.
Powiedziano mi, że to klient zaatakował mojego kelnera pochodzącego z Bangladeszu. Wpadł w szał i się na niego rzucił. Kelner nie miał przy sobie noża – dodaje właściciel restauracji.
Czytaj także: Poznań. Kelnerka spłonęła w restauracji. Nowe informacje
Klient rzucił się na kelnera z nożem? Służby badają okoliczności zdarzenia
Policja przesłuchała kelnera. Mężczyzna po złożeniu zeznań dochodzi do siebie w domu. Właściciel restauracji podkreśla, że nie spodziewa się, aby jego pracownik został zatrzymany.
Hiszpańscy funkcjonariusze nie aresztowali również brytyjskiego turysty. Badane są dokładne przyczyny oraz okoliczności zdarzenia.
Czytaj także: Reklama Snickersa wycofana po oskarżeniach o homofobię
Obejrzyj także: Założyli biznes, by pomagać młodzieży z placówek wychowawczych