Kosmiczny Teleskop Hubble'a jest jednym z najważniejszych przyrządów w historii astronomii. Od momentu wystrzelenia w kosmos w 1990 roku urządzenie to pozwala astronomom znaleźć odpowiedzi na wiele ważnych pytań naukowych, m.in. dotyczących rozszerzania się wszechświata.
Czytaj także: NASA pokazała niesamowite nagranie. Daje do myślenia
NASA odkryło coś niezwykłego
Ostatnio naukowcy z NASA analizując dane pozyskane dzięki teleskopowi zaobserwowali we wszechświecie - jak sami mówią - "coś dziwnego". Chodzi o tempo, w jakim dochodzi do jego ekspansji. Nowe ustalenia NASA zostały opublikowane na łamach "The Astrophysical Journal".
Sam fakt rozszerzania się wszechświata jest znany, badania nad tym zjawiskiem rozpoczęły się już dziesiątki lat temu. Pomiary wykonane przez Edwina P. Hubble'a i Georgesa Lemaitre'a w 1920 roku sugerowały, że galaktyki poza naszą własną nie są stacjonarne, lecz poruszają się w nierównomiernym, rosnącym tempie. Od tego czasu naukowcy próbują zrozumieć to zjawisko i zmierzyć jego tempo.
Jednak biorąc pod uwagę dostępne dane z teleskopu Hubble'a, wydaje się, że wspomniana ekspansja jest nawet szybsza, niż przewidywały to dotychczas opracowane modele. Naukowcy przez 30 lat analizowali dane dotyczących 42 obserwowanych przez teleskop galaktyk, by dojść do tych zaskakujących wniosków.
Czytaj także: Zdjęcie satelitarne NASA. Niepokój na Pacyfiku
Zamiast przewidywanych wcześniej 67,5 (plus-minus 0,5) kilometrów na sekundę na megaparsek obserwacje wykazały 73 (plus-minus 1) kilometry na sekundę na megaparsek. W praktyce oznaczałby to, że galaktyka znajdująca się w odległości jednego megaparseka (ok. 3,3 mln lat świetlnych) od Ziemi będzie się oddalać z prędkością ok. 73 kilometrów na sekundę.
Ponieważ nowe dane dały nowe spojrzenie na rozszerzanie się wszechświata, naukowcy oczekują teraz danych z nowego Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba, które pozwolą na jeszcze głębsze zrozumienie tego niesamowitego zjawiska.