Szczegóły sprawy przedstawił portal sciencealert.com. Łazik Curiosity znalazł na Marsie węgiel. Materiał był zbierany przez dziewięć lat od sierpnia 2012 do lipca 2021 roku. Obecność niezwykłej mieszanki pierwiastka chemicznego może hipotetycznie wskazywać na istnienie życia pozaziemskiego. Zdaniem ekspertów jest to jeden z trzech scenariuszy, który tłumaczy skąd mógł się tam wziąć węgiel.
Przeczytaj także: Lekarze się mocno zdziwili. To zdjęcie wykonano pacjentowi z Podlasia
Curiosity podgrzał aż 24 próbki zebranego materiału. Dzięki temu stwierdzono duże zróżnicowanie pod względem mieszanki izotopów węgla 12 i węgla 13. Próbki wskazują na niekonwencjonalne procesy, inne niż te, które powstają w wyniku obiegu węgla we współczesnej erze Ziemi.
Ilości węgla 12 i węgla 13 w naszym Układzie Słonecznym to ilości, które istniały podczas formowania się Układu Słonecznego - stwierdził geolog Christopher House z Pennsylvania State University.
Kolejnym ze scenariuszy, którzy naukowcy biorą pod uwagę jest efekt chłodzenia. Jednym z wyjaśnień sygnatur węgla jest gigantyczny, molekularny obłok pyłu. Zespół naukowców twierdzi, że to prawdopodobny scenariusz, ale wymaga on dalszych badań.
Przeczytaj także: Myśleli, że śpi pijany. Policja zapłaci duże pieniądze
Uczeni biorą pod uwagę również trzeci scenariusz. Przyczyną konwersji mogło być światło ultrafioletowe, albo mikroby, które kiedyś przekształciły metan wytwarzany w procesach biologicznych. Eksperci stawiali w przeszłości podobną hipotezę jednak aby ją potwierdzić, potrzebne są dalsze badania. Według naukowców zebrany materiał przypomina próbki z Australii pobrane z osadów, które miały 2,7 miliarda lat.
Próbki skrajnie ubogie w węgiel 13 są trochę jak próbki z Australii pobrane z osadów, które miały 2,7 miliarda lat - stwierdził House.
Przeczytaj także: Córka pozwała lekarza matki za to, że się urodziła. Jest wyrok