To mógł być jego ostatni sylwester na wolności w najbliższym czasie. Policjanci zatrzymali młodego mężczyznę, który w sylwestrową noc rzucił podpaloną butelkę z benzyną w budynek piskiej komendy uszkadzając elewację.
Sprawcą okazał się 17-letni mieszkaniec Pisza, który kilka godzin wcześniej został ukarany przez funkcjonariuszy mandatem za zakłócanie porządku publicznego pod działaniem alkoholu.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu znajdujące się na budynku komendy (...) Już następnego dnia sprawca został zatrzymany. Trafił do policyjnego aresztu w dniu swoich 18-urodzin - czytamy na stronie policji.
Dlaczego to zrobił?
Pijany nastolatek wytłumaczył się ze skandalicznego zachowania. Powiedział, że rzucił podpaloną butelką z benzyną w budynek piskiej komendy, bo chciał w ten sposób postraszyć policjantów. Dodał też, że wcześniej przez cały dzień pił alkohol i dlatego nie panował nad tym, co robi.
Sylwestrowy wyskok będzie miał dla niego srogie konsekwencje. Za popełnienie przestępstwa sprowadzenia zdarzenia w postaci pożaru, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.