W środę nad ranem doszło do potężnego osunięcia ziemi w wiosce Ask, ok. 40 km na północny-wschód od Oslo. Zniszczonych jest co najmniej 14 domów, 10 osób rannych, z wioski ewakuowano 200 osób.
Jak donosi portal local.no, policja otrzymała pierwsze doniesienia o osuwisku o godz. 4 nad ranem, obecnie teren przeczesuje 40 ekip ratowniczych.
Czytaj także: "To jest pobudka". WHO ostrzega przed nową pandemią
Sytuacja jest bardzo dramatyczna. Doszło do poważnego osuwiska i jesteśmy w trakcie ewakuacji mieszkańców z tego obszaru - powiedział w środę rano, w rozmowie z gazetą VG, burmistrz Anders Østensen.
Kilku mieszkańców wioski straciło domy. Wielu jest bardzo zdenerwowanych i przestraszonych - dodał burmistrz.
We wsi Ask mieszka około 5 tys. osób, znajduje się tam również dom opieki dla seniorów którego podopiecznych trzeba było ewakuować.
Czytaj także: Przeżył własną egzekucję. Zabił go COVID-19
Roger Pettersen, który prowadził policyjną akcję ratunkową, powiedział o 9 rano, że wszyscy ranni trafili do szpitala.
Jak informuje portal local.no, 10 osób trafiło do szpitala z powodu urazów. Najpoważniej ranni są leczeni w szpitalu Ullevål w Oslo. Kolejni ranni z lżejszymi obrażeniami trafili do szpitala uniwersyteckiego Akershus.
Osuwisko przecięło drogę biegnącą przez wioskę, pozostawiając głęboki wąwóz, przez który samochody nie mogą przejechać.
Geolodzy z Norweskiej Dyrekcji ds. Zasobów Wodnych i Energii oceniają miejsce, w którym doszło do osunięcia ziemi, aby ustalić czy wejście ekip ratowniczych jest bezpieczne.
Premier Norwegii Erna Solberg w mediach społecznościowych wyraziła swoje wyrazy współczucia dla wszystkich poszkodowanych.
To boli, gdy widzę, jak siły natury spustoszyły Gjerdrum. Myślami jestem z dotkniętymi osuwiskiem. Teraz ważne jest, aby służby ratownicze wykonały swoją pracę - napisała premier Norwegii.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.