Koreański dyktator miał trafić do Szwajcarii w 1991 r. Jego obecność w Bernie była owiana tajemnicą, a on sam podawał się za syna pracownika koreańskiej ambasady. Uczęszczał do szkoły publicznej Liebefeld-Steinhoelzli w Koniz, nieopodal Brna. To właśnie była nauczycielka tej placówki, anonimowo opowiedziała mediom o młodym Kimie.
Jego największym hobby była koszykówka. Wzmianka o tym sporcie miała nawet trafić do raportu, w którym opisuje się uczniów na zakończenie ich edukacji na danym etapie. Jego ulubioną drużyną była wtedy Chicago Bulls. Podobno największym idolem dyktatora był w tamtych latach Michael Jordan.
Nauczycielka wspomina też, że Kim Dzon Un świetnie władał językiem niemieckim. Nawet lubował się w lokalnej muzyce. Jego ulubionym utworem ma być "Alperose" z 1985 r., piosenka szwajcarskiego muzyka Polo Hofera - donosi "Metro".
Był pilnym uczniem. Nauczycielka pamięta go jako osobę o wielkiej łatwości do nauki i ambitną. Poza tym nie rzucał się w oczy. Kim był w tamtych czasach pod stała opieką ówczesnego ambasadora Korei Ri Su-yong, który później był członkiem jego biura politycznego.
Cały świat niepewnie spogląda w stronę Korei Północnej. O dyktatorze jest głośno głównie za sprawą przeprowadzonej ostatnio próby bomby wodorowej. Próba jądrowa Korei nie pozostaje bez echa w innych krajach.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.