Dramat miał miejsce 25 sierpnia niedaleko Torunia (woj. kujawsko-pomorskie). Kobieta miała 40 lat i była nauczycielką w jednej z pobliskich szkół. Uczyła przedmiotów humanistycznych i przygotowywała się do nadejścia nowego roku szkolnego.
"Super Express" opisuje, że tego dnia kobieta wróciła do domu po odbywającej się w szkole radzie pedagogicznej. Niedługo potem miała popełnić samobójstwo. Jak donosi dziennik, najpierw podcięła sobie żyły, a następnie powiesiła się.
Wróciła do domu po radzie pedagogicznej. Mąż odkrył jej zwłoki
Zwłoki kobiety w mieszkaniu odkrył po powrocie do domu jej mąż. Natychmiast zaalarmował o sprawie służby. Niestety, 40-latce nie dało się pomóc. Jak poinformowała dyrekcja placówki, kobieta była uwielbiana przez swoich uczniów. W sprawie wydano oficjalny komunikat.
Sytuacja ta jest dla nas trudna i pełna bólu – podkreśliły władze szkoły.
Nauczycielka targnęła się na własne życie. Policja bada szczegóły sprawy
Badaniem okoliczności zdarzenia zajęła się toruńska policja. W sprawie śmierci kobiety wszczęto śledztwo.
W sprawie tego zdarzenia prowadzone jest postępowanie przygotowawcze pod kątem artykułu 151. Kodeksu karnego – przekazała w rozmowie z "Super Expressem" nadkomisarz Marta Nawrocka, pełniąca obowiązki rzecznika prasowego toruńskiej policji.
Przepis ten dotyczy ewentualnego nakłaniania do samobójstwa. Artykuł 151. Kodeksu karnego mówi bowiem, że "kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".
Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.
Obejrzyj także: Powrót nauczania zdalnego w szkołach. "Gdyby nie stało się w sposób formalny, stałoby się to w sposób rzeczywisty"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.