Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) obliczyła, że wkrótce prawdopodobnie nastąpi pęknięcie góry lodowej wielkości Londynu, czyli obszaru zajmującego obszar około 1,6 tys. km kwadratowych.
Prawie dwa lata później góra desperacko się trzyma, chociaż aktualne dane wskazują, że odzielenie jest bliskie. Nowa szczelina, dostrzeżona na zdjęciach wykonanych podczas misji Copernicus Sentinel, sugeruje teraz możliwość odzielenia się wielu gór - informuje ESA w ostatnim oświadczeniu.
Czytaj także: Niezwykłe odkrycie na pustyni. Naukowcy oniemieli
Zdjęcia satelitarne tego obszaru pokazują sporą aktywność, a niektóre z większych obiektów mają nawet swoje nazwy. "Halloweenowa szczelina" została po raz pierwszy zauważona 31 października 2016 r. "Chasm 1" to ogromne pęknięcie, którego historia sięga ponad 25 lat. Dużo uwagi poświęca się teraz nowemu, nienazwanemu pęknięciu. Jest zaznaczony na czerwono i szybko się rozrastała.
NASA obserwuje również, jak pęknięcia rosną wzdłuż lodowca szelfowego i zastanawia się, czy spowoduje to powstanie góry lodowej przed końcem sezonu letniego.
Odrywanie się gór lodowych z szelfów lodowych jest częścią naturalnego, cyklicznego procesu wzrostu i rozpadu na granicach lądolodu - informowało w styczniu Obserwatorium Ziemi NASA.
Minęło dużo czasu, odkąd Brunt rozpętał wielką falę uderzeniową. ESA stwierdziła, że ostatnie duże oderwanie się lodowca miało miejsce w 1971 r. Nie tylko satelity monitorują wydarzenia wzdłuż szelfu lodowego. British Antarctica Survey musiało przenieść swoją stację badawczą Halley VI w bezpieczniejsze i bardziej stabilne miejsce.
Niedawno inna antarktyczna góra wywołała przerażenie, gdy ogromny kawałek pływającego lodu zbliżył się do raju dzikiej przyrody na wyspie Georgia Południowa. Ta góra lodowa zaczęła się rozpadać i wygląda na to, że foki i pingwiny na wyspie prawdopodobnie zostaną uchronione przed katastrofą.
Satelity okazały się nieocenione w śledzeniu zmian na Antarktydzie i być może już niedługo będziemy mogli zobaczyć na własne oczy nową górę lodową rodzącą się z Brunta.
Czytaj także: Tykające bomby w ziemi. Naukowcy ostrzegają
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.