Pierwszym sygnałem, że z superwulkanem dzieje się coś niepokojącego, byłoby wybrzuszenie się ziemi. Jak podaje Express UK, takie sygnały wystąpiły m.in. przed erupcją Mount St. Helens, czynnego wulkanu w stanie Waszyngton, kiedy podłoże podnosiło się o około 1,5 m dziennie.
Superwulkan Yellowstone wybuchnie? Ostrzeżenia naukowców
Jak wyjaśnili naukowcy odpowiedzialni za dokument "Superwulkany", wyemitowany w ramach serii Naked Science na kanale National Geographic, przed erupcją magma zaczyna unosić się pod powierzchnią ziemi. W rezultacie dochodzi do rozszczepienia się skał.
Przeczytaj także: To nie koniec problemów. "Pokazują to zdjęcia". Dramat na Tonga
Ze względu na siłę superwulkanu Yellowstone, wybrzuszenie się ziemi objęłoby obszar wielkości Dallas i Houston, dwóch największych miast stanu Teksas. Dla bezpieczeństwa ludzi teren dookoła superwulkanu musiałby zostać ogłoszony strefą zagrożoną, a mieszkańcy – ewakuowani.
Przeczytaj także: Niezwykła ceremonia. Ślub na szczycie wulkanu
Po ewakuacji ludności geolodzy mogliby przystąpić do obserwowania symptomów nadchodzącej erupcji. Towarzyszące mu trzęsienie ziemi wywołałoby charakterystyczne sygnały na sejsmografach – falę wznoszącą się i opadającą.
Przeczytaj także: Superwulkan ukryty pod Alaską? Jego erupcja zmieni losy świata
Ostatnim ostrzeżeniem przed erupcją byłby charakterystyczny dźwięk. Według naukowców przypomina on granie na piszczałkach organowych i jest przez nich nazywane "drganiem harmonicznym".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.