Kryzys klimatyczny napędza śmiertelną kombinację temperatury i wilgotności – wynika z najnowszego badania, opublikowanego przez brytyjskie biuro Met Office na szczycie klimatyczny COP26 w Glasgow.
Czytaj także: Niepokojące wieści z Syberii. Zdjęcie obiegło media
Wzrost temperatury może zagrozić zdrowiu i życiu
Według naukowców miliard ludzi zostanie dotknięty ekstremalnym "stresem cieplnym", jeśli kryzys klimatyczny doprowadzi do podniesienia globalnej temperatury zaledwie o 2 st. C. Naukowcy powiedzieli, że byłby to 15-krotny wzrost ludności eksponowanej na zabójczo wysokie temperatury.
Wszystkie regiony świata, w tym Europa będą odczuwały skutki zmian klimatu – stwierdził prof. Albert Klein Tank, dyrektor Met Office Hadley Centre.
Czytaj także: Szok. To zdjęcie zrobiono 40 lat temu. NASA pokazała, jak wygląda teraz
Met Office na podstawie kombinacji temperatury i wilgotności ocenił, że gdy temperatura osiągnie 35 st. C, ludzkie ciało nie będzie mogło się ochłodzić przez pocenie się i nawet zdrowi ludzie siedzący w cieniu umrą w ciągu sześciu godzin z powodu uszkodzenia narządów.
Około 68 milionów ludzi na całym świecie cierpi już dziś rzez skrajne upały, zgodnie z badaniami MET Office. Co najmniej 166 000 osób zginęło z powodu fali gorąca w latach 1998-2017, zgodnie ze Światową Organizacją Zdrowia. Ponad 70 000 osób zmarło w samej Europie 2003 r.
Kluczowym celem COP26 jest utrzymanie szansy na ograniczenie globalnego ocieplenia do 1,5 st. C. Jeśli wysiłki na rzecz zakończenia kryzysu klimatycznego zawiodą, połowa światowej populacji dotkliwie odczuje skutki tego ekstremalnego stresu cieplnego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.