Przebadany przez polskich etymologów bursztyn był jednym z 70 000 eksponatów znajdujących się w zbiorach duńskiego Muzeum Historii Naturalnej. Niewielki kawałek bursztynu wzbudził spore zainteresowanie badaczy. Nie bez powodu: zawiera on niewielkiego owada, pochodzącego sprzed 40 milionów lat, czyli z okresu, gdy temperatury w Europie były znacznie wyższe. Jak przypomina portal sciencesetavenir.fr, w tym czasie warunki wokół Morza Północnego były quasi-tropikalne, z gorącym, wilgotnym klimatem sprzyjającym rozprzestrzenianiu się much, komarów i muchówek.
Naukowcy, aby ułatwić badanie znajdującego się w bursztynie owada, wypolerowali kamień, dzięki czemu był bardziej przeźroczysty. W trakcie działań potwierdzono, że poddany analizie kawałek, pochodzi ze złóż bursztynu bałtyckiego. Zdecydowano się określić gatunek, do jakiego należy zatopiona w bursztynie błonkówka.
Aby móc to zrobić, skoncentrowali się na genitaliach błonkówki. "Samiec ma wyrostki lub pazury obok genitaliów, których używa do chwytania samicy podczas krycia. Użyliśmy kształtu tych pazurów, aby go zidentyfikować" - wyjaśnia Lars Vilhelmsen, jeden z autorów badania opublikowanego w czasopiśmie "Scientific Reports".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bursztyn odkrył tajemnicę z przeszłości
Zgodnie z wynikami, błonkówka zatopiona w bursztynie to nowy gatunek o nazwie Robsonomyia henningseni. Owady z rodzaju Robsonomyia występują obecnie tylko na Hokkaido, w Japonii i Kalifornii (USA). Było to intrygujące odkrycie, zwłaszcza jeśli bierze się pod uwagę odległość dzielącą te dwa obszary.
Dla naukowców odkrycie starożytnego członka tej grupy w Europie wskazuje, że mogły one podróżować z jednego obszaru do drugiego etapami, a Europa Północna była jednym z nich.