Niepokoje dotyczące Ziemi, związane m. in. z pandemią COVID-19 nie dosięgnęły marsjańskich maszyn, które wiodą spokojny tryb "życia". Łazik InSigth nasłuchuje trzęsień ziemi na Marsie, podczas gdy Perseverance przemierza Czerwoną Planetę w poszukiwaniu oznak życia.
W tym tygodniu naukowcy Olympus Mons opublikowali wyniki badań przeprowadzanych przez dzielne roboty. W oświadczeniu, które ukazało się na łamach “Science”, naukowcy donieśli o sprytnych sposobach łazika InSight, który zaopatrzony w sejsmograf bada niezgłębione tajemnice Marsa.
Wiele dowodów wskazuje na to, że ewolucja na Marsie znacznie się różniła. Dane dostarczone przez maszyny pozwalają na stworzenie modelu Czerwonej Planety. Da nam to możliwości na ustalenie tego, jak została uformowana. Pozwoli nam to na odkrycie historii Marsa - dodał Sanne Cottar, naukowiec z Uniwersytetu w Cambridge.
Dostarczone dane rzucają nowe światło na jego skorupę, płaszcz i jądro. Po raz pierwszy w historii naukowcom udało się odtworzyć wnętrze planety innej niż Ziemia. Z kolei w środę, 21 lipca badacze zwołali konferencję prasową, na której przedstawiono dane zgromadzone przez Perseverance.
Następnym krokiem podjętym w badaniu Czerwonej Planety będzie eksploracja powierzchni krateru Jezero, który niegdyś był najprawdopodobniej jeziorem. Łazik będzie poszukiwał tam oznak mikroskopijnego życia.
Czytaj też: Muzułmanki ukarane. Tak ubrały się na basen