W minionym tygodniu Lubelszczyznę nawiedziły lokalne burze. Towarzyszyły im intensywne opady deszczu i porywiste wiatry. Najbardziej ucierpiały drzewostany Nadleśnictwa Kraśnik i Świdnik. W tym pierwszym straty oszacowano na ok. 10 tys. m3 uszkodzonych drzew, w tym drugim natomiast - 5 tys. m3.
Priorytetem było dla leśników zabezpieczenie głównych ciągów komunikacyjnych. Zostały one zablokowane przez powalone drzewa. Dopiero wtedy można było przystąpić do ich kompleksowego porządkowania. Wstępne szacunki wykazały, że trzeba będzie usunąć przeszło 5 tys. m3 uszkodzonego drewna.
W pierwszej kolejności zadbaliśmy o doprowadzenie do przejezdności głównych dróg dojazdowych, dzięki czemu pracownicy okolicznych zakładów usług leśnych będą mogli rozpocząć uprzątanie powierzchni dotkniętych przez nawałnicę. W związku z zagrożeniami powstałymi w wyniku ekstremalnych warunków atmosferycznych wprowadziliśmy okresowe zakazy wstępu do lasu w leśnictwach Karczmiska, Kleniewo i Poniatowa, w oddziałach na obszarze, których odnotowaliśmy największe szkody. W większości ucierpiały tam drzewostany sosnowe - relacjonuje zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Kraśnik Michał Kosikowski.
Czytaj też: Uwaga na kleszcze. Ten jest szczególnie groźny
Mimo tego, że większość wywróconych i połamanych drzew stanowiły sosny, pod naporem wiatru przewracały się także gatunki liściaste jak brzozy czy dęby. Szacunkowa masa drzew uszkodzonych przez huragan stanowi większość rocznego pozyskania w całym leśnictwie - powiedział leśniczy leśnictwa Radawiec Jacek Pawlak.
Stąd też zakazy wstępu do lasów. W czasie prac porządkowych wejścia do nich zostaną oznakowane tablicami ostrzegawczymi, w celu zapewnienia bezpieczeństwa publicznego.
Następnie leśnicy przystąpią do prac, mających na celu zagospodarowanie zalegającego na nich surowca. Pracownicy Nadleśnictwa Kraśnik planują posadzić drzewa na obszarze prawie 15 ha, natomiast powierzchnia dla nowych drzew w Nadleśnictwie Świdnik przekroczy 10 ha.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.