"W więzieniu zawsze czekasz" - pisze Aleksiej Nawalny na Facebooku, opisując realia swojego przebywania w kolonii karnej w obwodzie włodzimierskim, gdzie lider rosyjskiej opozycji odsiaduje wyrok od końca lutego tego roku. W poście polityk przyznał, na co najbardziej czeka w więzieniu, a czego najbardziej się boi.
"Lekka forma wariactwa"
Opowiedział, że ma swoje własne "świąteczne" dni — czyli wtedy, kiedy ma szansę zobaczyć bliskich. Jak mówi, więzień może spotkać się z rodziną cztery razy w roku. "Wtedy mogę rozmawiać nie przez szkło czy telefon, a — co za cud — na żywo" - opisuje Nawalny.
Przyznał, że czekanie na te spotkania przyjmuje już "lekką formę wariactwa". Opozycjonista wyznał, że zanim zobaczy się z żoną, siedzi i rozmawia z krzesłem, wyobrażając, że siedzi na nim Julia. Tworzy też listy pytań i tematów dla nadchodzącego spotkania, "aby o niczym nie zapomnieć".
Z żoną może pozwolić sobie na "luksusy"
Opisał też, jak wygląda jedzenie w więzieniu. "Tydzień zaczyna się od jajka i kończy się jajkiem. Dostaje go w poniedziałek rano i w piątek" - pisze Nawalny. Raz na dwa tygodnie więźniowie mogą pójść pod nadzorem do kiosku. Polityk śmieje się, że kiedy udaje mu się zobaczyć z żoną, może sobie pozwolić na luksusy — jajecznicę z boczkiem i kawę.
Wielokrotnie pojawiały się doniesienia o tym, że Nawalny jest szykanowany w więzieniu. Byli więźniowie kolonii karnej Nariman Osmanow i Jewgienij Burak powiedzieli telewizji Dożd, że otrzymali zakaz rozmawiania z nim, a jednocześnie musieli go demonstracyjnie śledzić.
W kolonii karnej pokazano ponadto materiał o Nawalnym sugerujący, że jest on orientacji homoseksualnej.
Urządzono całkowitą izolację (Nawalnego). My oczywiście cierpieliśmy razem z nim. Mój stan psychiczny nadal się nie poprawił - powiedział Osmanow.
Nawalny skazany na 2,5 roku
Nawalny od końca marca br. odbywa wyrok w kolonii karnej w obwodzie włodzimierskim. Opozycjonista został przed kilku laty skazany na karę w zawieszeniu za rzekome malwersacje finansowe, którym zaprzeczała "poszkodowana" firma.
Sąd nakazał na początku br. wykonanie tej kary i osadzenie Nawalnego na około 2,5 roku w kolonii karnej. Opozycjonista rozpoczął głodówkę pod koniec marca br. Kilka tygodni później przerwał ją na prośbę lekarzy.