Sezon na grzybobranie trwa. Leśnicy udowadniają, że w Polsce można znaleźć grzyby nawet... w mieście. "Niektórym grzyby dosłownie wyrastają pod nogami i zawsze wrócą z pełnym koszem. To ludzie, którzy nawet w centrum miasta, na spieczonym słońcem chodniku, znajdą... podgrzybka" - czytamy we wpisie leśników Lasów Państwowych.
Czytaj także: Chorwackie media: tachograf zniszczony. To oznacza jedno
Ku zaskoczeniu leśników podgrzybek wyrósł w szczelinie krawężnika.
Jakimś cudem podgrzybek ten utworzył mikoryzę z pełznącymi gdzieś pod brukiem korzeniami nielicznych drzew, tworzących uliczne zadrzewienie. W tych ekstremalnych warunkach udało mu się przerosnąć pod murem kamienicy i wytworzyć owocnik w szczelinie krawężnika - informują leśnicy.
Gdzie szukać grzybów?
W połowie lata i jesienią przy sprzyjającej temperaturze i po opadach deszczu następuje wysyp grzybów. Grzyby lubią ciepło i deszcz, nie tolerują natomiast zimnych nocy. Gdzie ich szukać? Podgrzybki spotkamy praktycznie wszędzie – w lasach sosnowych, liściastych i mieszanych. Podgrzybki lubią podłoże trawiaste z wilgotnym poszyciem. Jeśli wybierając się na grzyby, chcemy znaleźć borowiki, warto ich szukać pod sosnami i świerkami. Koźlarze lubią lasy liściaste i mieszane, znajdziemy je pod topolami, brzozami, osikami i grabami.
Przy okazji leśnicy przypominają, by nie wykręcać grzybów a wycinać je ostrym nożem tuż przy ziemi. Dzięki temu nie zniszczymy grzybni. Miejsce po grzybie powinno się przykryć ściółką, aby grzybnia bez potrzeby nie wysychała.
Jak rozróżnić grzyby jadalne od trujących?
Na grzybobraniu trzeba być cierpliwym i bardzo ostrożnym. Bezpiecznie zbierać grzyby, które mają pod spodem charakterystyczną gąbkę. Pamiętaj jednak, że dwa gatunki grzybów z taką gąbką nie są jadalne. Najpopularniejszy niejadalny grzyb, który z wyglądu przypomina jasnego prawdziwka, jest goryczak żółciowy. Drugi to borowik szatański.
Najbardziej trujące są grzyby o blaszkowatym spodzie. Wśród nich znajduje się m.in. trujący muchomor sromotnikowy.