Temat wyprowadzenia lekcji religii ze szkół w swoich kampaniach obiecywało wielu polityków Lewicy i KO. Odniósł się do niego także Donald Tusk w trakcie swojego spotkania z wyborcami na wrocławskim Jagodnie.
Lider opozycji winą za taki obrót spraw obarczył mariaż "tronu z ołtarzem" i wprost wskazał "wzajemne korumpowanie się polityczne i finansowe" Kościoła i polityki.
Na takie postawienie sprawy zareagowała Barbara Nowak. W reakcji na lidera opozycji napisała:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W szkole bez lekcji religii, zapowiadanej przez opozycję, uczniowie już nie usłyszą na żadnym przedmiocie, że aborcja i eutanazja są morderstwem.
Dalsza część jej wpisu jest jeszcze bardziej zaskakująca. Małopolska kuratorka oświaty przekonuje w niej, że przez brak lekcji religii w szkołach młodym osobom zabraknie argumentów, aby chronić swoich najbliższych.
"Nie będą mieli powodów i argumentów, aby chronić i ratować życie swoich dzieci i własnych rodziców" - twierdzi kuratorka.
Jak zawsze w podobnych sytuacjach jej wpis uruchamia lawinę reakcji wśród internautów, którzy wprost wskazują na brak logicznej spójności w wypowiedziach Barbary Nowak.
Tak... Bo ludzie, jak nie usłyszą na religii, by nie "mordować rodziców", to z pewnością ich wymordują. A wcześniej będą tortury - ironizuje jeden z komentujących.
"Zawsze możecie zaprosić dzieci do salek katechetycznych, kto chce, ten przyjdzie" - dodają inni.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.