Dramat, który doprowadził do głośnej sprawa sądowej, miał rozegrać się w czerwcu 2020 roku w jednym z mieszkań we Wrześni. Według relacji poszkodowanej kobiety, dwóch mężczyzn podało jej napój z substancją psychoaktywną. 21-latka twierdziła, że kiedy pigułka gwałtu zaczęła działać i jej świadomość została zaburzona, sprawcy, wykorzystując stan swojej ofiary, brutalnie ją zgwałcili.
Śledztwo w tej sprawie trwało kilka miesięcy. W pierwszej połowie 2021 roku doszło do zatrzymania dwóch podejrzanych mężczyzn. To mieszkańcy gminy Września w wieku 28 i 29 lat.
To czyn zagrożony karą od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Z uwagi na wyłączenie jawności rozprawy przez sąd nie mogę udzielać szczegółowych informacji co do biegu sprawy - podkreślał Paweł Ciesielczyk z Prokuratury Rejonowej we Wrześni.
Decyzją sądu rozprawa odbyła się z wyłączeniem jawności, nie przesłuchiwano również świadków. Mężczyźni od początku rozprawy nie przyznali się do zarzuconego im przestępstwa.
W środę sprawą zajął się poznański sąd, który uniewinnił dwóch mężczyzn, którzy są już na wolności. Dlaczego? Uzasadnienie wyroku, tak jak cały proces, jest niejawne. GW nieoficjalnie ustaliła, że sąd podważył wiarygodność kobiety, która kilka razy zmieniała zeznania. Prawdopodobnie kobieta odwoła się od decyzji, gdyż wyrok był nieprawomocny.
Jak działa pigułka gwałtu?
Tabletka, o której mowa powoduje, że osoba, która ją przyjęła staje się marionetką i całkowicie poddaje się drugiej osobie. Substancji wykorzystywanych do produkcji pigułek gwałtu jest co najmniej kilka. Wśród nich najpopularniejszy jest kwas gamma-hydrooksymasłowy (GHB). Występuje on naturalnie w organizmie człowieka w stężeniu ok. 0,1 mg/l.
Czytaj także: Zamontowała kamerę w pokoju synów. Odkryła tak prawdę
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.