Sklep Cool Kicks w Los Angeles zajmuje się sprzedażą i kupnem limitowanych rzeczy. Podczas jednego z wieczorów odwiedził go mężczyzna, który chciał sprzedać tam buty sportowe. Pracownik miał zaraz zamykać, dlatego nie był zainteresowany i grzecznie odmówił sprzedającemu. Sfrustrowany mężczyzna, który nie miał ubranych butów, wyszedł, wciąż się awanturując. Nikt nie spodziewał się, co zrobi po wyjściu z budynku.
Mężczyzna wsiadł do terenowego samochodu i ruszył w kierunku sklepu. Jak opowiada jeden z właścicieli, nagle zauważył samochód jadący w jego stronę. Pojazd staranował znak drogowy i wjechał do budynku, taranując oszkloną witrynę. Sklep Cool Kicks opublikował nagranie, na którym właściciele opowiadają o całej sytuacji.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Wypowiadający się w filmie mężczyzna podkreśla, że najstraszniejszy jest fakt, że w sklepie znajdowali się klienci. Pomimo to napastnik zdecydował się wjechać samochodem. Jak się później okazało, auto pochodziło z kradzieży. Policja zatrzymała w tej sprawie dwóch podejrzanych.
Rok 2020 jest dla sklepu z Los Angeles wyjątkowo trudny. Podczas zamieszek po śmierci George'a Floyda zniszczono i splądrowano całe Cool Kicks. Zajmuje się on sprzedażą bardzo rzadkich butów sportowych, ubrań i gadżetów. Wszystkie rzeczy zostały skradzione, nawet telewizor wyświetlający mecze dla klientów. Teraz po powrocie do normalności została zniszczona cała witryna sklepowa.