Ze strony internetowej policja.pl dowiadujemy się, że do dzielnicowej z Komisariatu Policji Szczecin - Nad Odrą dotarła informacja o miejscu przebywania osoby ukrywającej się przed wymiarem sprawiedliwości.
Pojechała pod wskazany adres. Kobieta, która otworzyła drzwi, oświadczyła, że nikogo poza nią w mieszkaniu nie ma, a syn, który jest poszukiwany wyszedł. Policjantka, która w ramach działań "Bezpieczne Osiedle" pełniła służbę wraz z funkcjonariuszem Żandarmerii Wojskowej, nie uwierzyła w zapewnienia kobiety, a mając już doświadczenie wiedziała, gdzie szukać wskazówek - zaznaczono w komunikacie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mundurowa uważnie obserwowała otoczenie i meble. W jednym z pokoi zauważyła, że drzwi do szafy są lekko uchylone. "Kiedy ją otworzyła, okazało się, że w szafie ukrywał się poszukiwany mężczyzna. Został natychmiast zatrzymany i najbliższe 16 dni spędzi w areszcie" - donoszą mundurowi.
Jednocześnie przypominają, że wcześniej zdarzały się przypadki "ukrywania się w szafce pod zlewem, w łóżku, czy w gołębniku". Poszukiwani schronienia szukali również pod łóżkiem czy prysznicem.
Policjanci o akcji "Bezpieczne Osiedle"
W tym przypadku poszukiwanego udało się ująć przy okazji akcji "Bezpieczne Osiedle". Na czym polegają działania funkcjonariuszy w ramach tego przedsięwzięcia?
Funkcjonariusze kontrolowali obiekty handlowe, centra, dyskonty, pętle autobusowe i tramwajowe pod kątem wandalizmu i chuligańskich wybryków. Mundurowi sprawdzali miejsca zagrożone, które zostały zgłoszone przez Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa, a także zagrożone rejony dzielnicowych. Funkcjonariusze zwracali szczególną uwagę na włamania na terenach ogrodów działkowych, kradzieże złomu i inne czyny zabronione. Dzielnicowi podczas działań zainteresowali się także miejscami, gdzie mogą przebywać osoby bezdomne i poszukiwane - wyjaśniono.