Łukasz Wnuk, przewodniczący Rady Gminy Przyłęk i muzyk disco polo, zaginął 2 lutego. Ostatni raz widziano go, gdy wyjeżdżał z domu w jasnoszarym peugeotem 508 SW. Miał udać się na mszę do kościoła w Zwoleniu, ale prawdopodobnie tam nie dotarł. Nie zabrał ze sobą telefonu komórkowego. W domu czeka na niego żona i trójka dzieci.
Prowadziliśmy poszukiwania w okolicznych lasach, w parkach, na parkingach, sprawdzaliśmy zapisy monitoringu tam, gdzie są kamery. Na bieżąco weryfikujemy informacje, które napływają do nas, ale nie mamy żadnych nowych wiadomości do przekazania - mówi "Echu Dnia" młodszy aspirant Katarzyna Słyk z Komendy Powiatowej Policji w Zwoleniu.
Jeszcze 30 stycznia Wnuk normalnie pracował, spełniał obowiązki przewodniczącego. - Rozmawialiśmy podczas tego dyżuru o planach gminy na ten rok. Łukasz mówił o swoich prywatnych planach, opowiadał, że w sobotę prowadzi studniówkę zespołu szkół w Zwoleniu. Zachowywał się normalnie, jak to on - dodał w rozmowie z portalem wójt gminy Jerzy Kamionka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Łukasz Wnuk ma ok. 170 cm wzrostu, średnią budowę ciała i ciemny blond włosy. W chwili zaginięcia miał na sobie czarną kurtkę 4F, spodnie i sportowe buty. Osoby posiadające informacje o jego miejscu pobytu proszone są o kontakt z policją pod numerem 112.
Kilka lat temu Łukasz Wnuk był w zespole disco polo Silwers. Teraz działa w pojedynkę jako Łukasz Wnuk Silvers, jest wodzirejem prowadzi imprezy, między innymi wesela, bale, wspomniane studniówki.
Oczywiście rozmawiamy w gminie jakich znajomych miał Łukasz Wnuk, z kim się "kolegował", ale nikt nie ma pomysłu, ani hipotezy co mogło się stać. Nie wiemy, gdzie może być Łukasz Wnuk, co się z nim dzieje, jak do tego doszło. Nie ma żadnego punktu zaczepienia - dodał w rozmowie z "Echem Dnia" wójt Kamionka.
Czytaj więcej: Zbiorowy gwałt na 20-latce. Prokuratura ma mocne dowody
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.