Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Nie mieli koperty dla księdza. Rzucił im na koniec kolędy jedno zdanie

635

Wielkimi krokami zbliża się czas Bożego Narodzenia. Niebawem księża katoliccy ruszą z kolędą do domów parafian. Wizyta duszpasterska nie zawsze jednak przebiega w miłej atmosferze. Swoimi negatywnymi doświadczeniami podzieliła się pewna internautka. "But w drzwi wstawił, nie było siły nie wpuścić" - napisała w serwisie X o duchownym.

Nie mieli koperty dla księdza. Rzucił im na koniec kolędy jedno zdanie
Szokujące zachowanie księdza podczas kolędy. "But w drzwi wstawił". Zdjęcie ilustracyjne. (Adobe Stock, Karol Porwich)

Wizyta duszpasterska, zwana kolędą, odbywa się w Kościele katolickim zazwyczaj zaraz po świętach Bożego Narodzenia. Wówczas kapłani udają się do wiernych, by pobłogosławić ich mieszkania i wspólnie się pomodlić.

Dla jednych parafian ugoszczenie duchownego to czas wielkiej radości, dla innych zaś przykry obowiązek. Pozostali otwarcie żalą się, że trzeba włożyć do koperty dla księdza niemałą sumkę pieniędzy.

Szokujące zachowanie księdza podczas kolędy. "But w drzwi wstawił"

Jedna z kobiet podzieliła się swoimi traumatycznymi wspomnieniami z wizyty duszpasterskiej. Zrobiła to w serwisie X (dawniej Twitter). Nie owijała w bawełnę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ksiądz został zapytany o kolędę przez internet. Odpowiedział stanowczo
Jak byłam w podstawówce, to ksiądz przyszedł po kolędzie. But w drzwi wstawił, nie było siły nie wpuścić - wspominała w serwisie X, co cytuje teraz Super Express.

To nie koniec. Dalsze zachowanie księdza jeszcze bardziej nie przypadło internautce do gustu.

Usiadł, teczkę otworzył i mówi: 'Tu jest dziecko, które nie uczęszcza na religię' - przytoczyła wspomnienia z dzieciństwa. Następnie wyjaśniła, że kapłan ten poprosił jej rodziców, by mógł z nią o tym porozmawiać.

Onet dotarł do kilku osób, które także nie mają miłych wspomnień z kolędy. Jedną z nich była pani Kornelia z Sosnowca. "Ostatni raz, kiedy przyszedł do nas do domu (kapłan - przyp. red.), nie przygotowałam żadnej koperty, więc staliśmy przez chwilę w niezręcznej ciszy. Wychodząc, rzucił: modlić to wy się nie umiecie" - żaliła się portalowi.

Około 19.00 spotkałam pod blokiem sąsiadkę z psem. Szepnęła mi, że ksiądz Marek "dziabnięty" był już na piątym piętrze. Myślałam, że jej się coś wydawało, ale kiedy ok. 21.00 otworzyłam mu drzwi do naszego mieszkania na parterze, ksiądz ledwo trzymał się na nogach i szczekał... Proboszcz wysłał księdza na urlop, a na niedzielnej mszy mówił, że nawet najlepszemu kapłanowi może się noga powinąć - tak wspominała w rozmowie z Onetem kolędę sprzed czterech lat pani Ewa.
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: PŁA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Świebodzin zdetronizowany. Nowy pomnik Jezusa będzie dużo wyższy
Pożar Biedronki. Sklep niemal doszczętnie spłonął
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić