Do skandalicznych scen doszło w niedzielę 5 lutego. Grupa osób spacerowała nocą po centrum Tarnowa. Operator monitoringu zauważył, że wchodzący w jej skład mężczyzna zachowuje się bardzo dziwnie. Idąc ulicą Krakowską, kopał napotkane elementy infrastruktury, tzn. drzewa i elewacje budynków. Nie był to jednak jeszcze wystarczający powód, aby interweniować.
Przeczytaj także: Turcy nam tego nie zapomną. Nagranie z Polakami ma miliony odsłon
Niedługo później grupa wdała się w bójkę z innymi osobami. Nie zwrócili uwagi, że przez cały czas są obserwowani przez kamery monitoringu miejskiego. Operator widząc eskalację konfliktu, wysłał na miejsce patrol straży miejskiej. O sprawie został również poinformowany dyżurny z Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie. Niezwłocznie wysłano na miejsce przedstawicieli tych służb.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na miejscu bójki niedługo później zjawili się strażnicy miejscy oraz policjanci. Funkcjonariusze niezwłocznie przystąpili do okiełznania osób zamieszanych w awanturę. W konsekwencji zatrzymano mężczyznę, który kopał wcześniej drzewa i budynki przy głównej ulicy miasta. Zatrzymany poniesie teraz surowe konsekwencje swojego nieodpowiedzialnego zachowania.
Przeczytaj także: Płakała w słuchawkę: "Tato, miałam wypadek". Nie uwierzył
Wideo z Tarnowa może być przestrogą dla innych. Kamery monitoringu są zamontowane już niemal na każdym kroku, dlatego przestępcy nie mogą czuć się bezkarni. Przykłady z ostatnich lat pokazały, że to nagrania wideo często okazywały się kluczowym dowodem dla sądu. Przyczyniły się do skazania niejednej osoby, nawet na karę pozbawienia wolności.
Przeczytaj także: Słynny wrak odkryty po 150 latach. Przewoził bezcenny ładunek
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.