Od blisko 5 lat w ośrodku zamiejscowym Prokuratury Rejonowej w Szubinie, zlokalizowanym w Żninie, trwa dochodzenie w sprawie wypadku, który wydarzył się 3 listopada 2019 r. na budowanej wówczas drodze ekspresowej S5.
Wówczas 37-letni Krystian Łaziński, pochodzący z Poznania, jechał fiatem bravo w kierunku Żnina i w trakcie wyprzedzania czołowo zderzył się z nadjeżdżającym busem marki Mercedes. Mężczyzna zmarł wkrótce później, tuż po przewiezieniu do szpitala.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brat naprowadził prokuraturę na trop w sprawie
Sprawą tragicznego wypadku zajął się brat ofiary, prawnik Marcin Łaziński. Mężczyzna wykonał dokładną dokumentację fotograficzną, a także filmową z miejsca wypadku z wykorzystaniem m.in. drona. To pozwoliło mu na postawienie hipotezy, która znacznie zmienia pogląd na sprawę - informuje "Gazeta Pomorska".
Okazało się bowiem, że prace budowlane na S5 powoli zmierzały do końca, a samochody skierowano na jedną z nitek nowej drogi, nadając jej status drogi dwukierunkowej. Brat ofiary stwierdził, że oznakowanie tymczasowej trasy było niewłaściwe.
Z mojego oglądu miejsca wypadku, a wykonałem dokładną dokumentację zdjęciową i filmową, także z drona, wynika że znaki na drodze były słabo widoczne i odnosiło się wrażenie, że można jechać bez problemu dwoma pasami ruchu w jednym kierunku, jak na autostradzie. Brat mógł nie zdawać sobie sprawy, że to są dwa przeciwne pasy ruchu - stwierdził w rozmowie z "Gazetą Pomorską" Marcin Łaziński.
Jego opinię potwierdziło troje biegłych sądowych. Szefowa Prokuratury Rejonowej w Szubinie, prok. Grażyna Pawlaczyk poinformowała "Gazetę Pomorską" o postawieniu zarzutów dwóm pracownikom bydgoskiego oddziału GDDKiA. Mieli oni odpowiadać za niedopełnienie obowiązków służbowych i narażenie uczestników ruchu na niebezpieczeństwo. Grozi za to nawet 8 lat pozbawienia wolności.
Marcin Łaziński tuż po tragicznym wypadku ostrzegał, że złe oznakowanie niebawem doprowadzi do kolejnej tragedii. Ta wydarzyła się ledwie tydzień później - 10 listopada 2019 r. na tym samym odcinku drogi zginęła jedna osoba, a sześć zostało rannych.