Jak informuje "Daily Mail", podczas rozprawy w Newcastle Crown Court, matka Holly, Micala Trussler, odczytała wzruszające oświadczenie. "Ostatni raz widziałam moją córkę tego ranka. Nigdy więcej nie zobaczyłam jej z otwartymi oczami. Nie usłyszałam jej ostatnich słów" – powiedziała.
Razem z mężem nie mogliśmy nawet dotknąć naszej córki w szpitalu, przytulić jej, pocałować czy potrzymać za rękę. Moja córka była miejscem zbrodni, była dowodem - powiedziała Micala Trussler.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aktualnie 17-letni MacPhail został uznany za winnego morderstwa Holly oraz zranienia chłopca, który próbował powstrzymać atak. Początkowo twierdził, że nie planował ataku i chciał użyć noża, by odebrać sobie życie, ale ława przysięgłych odrzuciła jego wyjaśnienia.
Nastolatek nie mógł znieść rozstania. "Stał się obsesyjny"
Pani Trussler opisała, jak związek jej córki z MacPhailiem zmienił się, gdy Holly postanowiła go zakończyć. "W pełni wierzę, że jeśli nie mógł mieć Holly, to nikt inny nie mógł. Stał się obsesyjny" – stwierdziła. Zwróciła uwagę na fakt, że osoby poniżej 16. roku życia nie są formalnie uznawane za ofiary przemocy domowej i wyraziła nadzieję na zmianę prawa w tym zakresie.
Matka Holly obecnie prowadzi zbiórkę funduszy na zakup zestawów ratunkowych, które mogą uratować życie osobom narażonym na wykrwawienie. Dodatkowo pragnie edukować młodzież na temat rozpoznawania toksycznych związków.
Wkrótce sędzia ogłosi wyrok w sprawie MacPhaila, ustalając minimalny okres, który musi on spędzić w więzieniu, zanim będzie mógł ubiegać się o zwolnienie warunkowe. Wyrok ten będzie istotny dla przyszłości oskarżonego, gdyż określi, kiedy będzie mógł wystąpić o możliwość wcześniejszego opuszczenia zakładu karnego.