Jak informuje amerykański "Newsweek", nastolatek dopuścił się zabójstwa krótko po opuszczenia domu przez ojca rodziny. Mężczyzna zeznał później, że nic nie wskazywało, by mogło tego dnia dojść do strzelaniny lub nawet kłótni między synem a jego matką.
Wstrząsający powód zabójstwa w USA
Mąż ofiary zaraz po wyjściu otrzymał telefon, w którym został poinformowany o zabraniu żony do szpitala. Zaledwie kilka godzin później – zanim nawet zdążył odebrać ze szkoły córkę – dowiedział się, że jego partnerka zmarła. Kobieta miała zaledwie 52 lata.
Przeczytaj także: Brutalne zabójstwo w Malborku. 36-latek zaatakował nożem ojca
Ofiara otrzymała strzał prosto w serce. W konsekwencji organ nie mógł dalej pompować krwi, dlatego doszło do zgonu. Opinię publiczną zszokowała tożsamość głównego podejrzanego. Według ustaleń "New York Post", zarzut zabójstwa usłyszał 19-letni syn zmarłej, czyli Seth Settle.
Przeczytaj także: Tłumaczą to syndromem Otella. Zagadkowa zbrodnia po weselu
Seth Settle przekonywał, że choruje na depresję. Jak poinformował funkcjonariusz Grady Judd w rozmowie z "Fox 13 Tampa Bay", ustalenia policji wskazują na wstrząsający przebieg zdarzeń. 52-latka miała wejść do sypialni syna i przyłapać go na paleniu papierosów. Zażądała, aby nie robił takich rzeczy w domu, za co wściekły nastolatek strzelił jej w serce.
Uciekł, zostawiając ją. Nie pomógł, nie zadzwonił pod 911. Trudno mi nawet próbować opisać horror, do jakiego tam doszło – podkreślał Grady Judd dla "Fox 13 Tampa Bay".
Przeczytaj także: Bestialstwo Rosjan. Zamordowali rodziców słynnego dyrygenta
Seth Settle usłyszał zarzut morderstwa drugiego stopnia. 19-latek odpowie także za manipulowanie dowodami, pięciokrotne podanie organom ścigania fałszywych informacji i używania broni palnej na terenie nieruchomości mieszkalnej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.