Ostatnio polskie media obiegła informacja o ogromnym przełomie w szczepieniach. Naukowcy z Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej Polskiej Akademii Nauk we Wrocławiu będą ubiegać się o możliwość testowania swojego preparatu na myszach.
Ale, jak się okazuje, prace nad szczepionką prowadzi również polska firma biotechnologiczna Mabion, która zawarła porozumienie o współpracy z Novavax, amerykańską spółką.
27 stycznia Novavax poinformował, że w testach szczepionka wykazała 89,3 proc. skuteczności w zapobieganiu COVID-19 oraz, że była niemal tak samo skuteczna w ochronie przed bardziej zakaźnym wariantem brytyjskim.
Novavax mimo, że prowadzi obecnie badania kliniczne III fazy swojego preparatu wciąż czeka na oficjalne zatwierdzenie go przez Europejską Agencję Leków.
Prezes firmy Mabion Dirk Kreder uważa, że szczepionka, wykorzystując dobrze znaną już technologię białkową wyróżnia się na tle innych szczepionek, które wykorzystują technologie nowszej generacji.
Czytaj też: Żyła to pożyje. Willa za milion po rozwodzie
Mechanizm szczepionki Novavax jest inny niż w przypadku szczepionek Pfizer i Moderna, które wykorzystują młodsze technologie oparte na genach, czy szczepionek firm Johnson & Johnson i AstraZeneca, które z kolei są oparte o technologię wektorów wirusowych - powiedział w wywiadzie udzielony "Business Insider'owi".
Ponadto, jest od nich znacznie trwalsza.
Szczepionka Novavax może być przechowywana w standardowej lodówce, wtedy jej żywotność w temperaturze od 2 do 8 st. C wynosi co najmniej sześć miesięcy. W temperaturze pokojowej są to co najmniej 24 godziny - dodaje Kreder.
Pojawia się zatem pytanie, kiedy preparat, który będzie mógł być podawany w zwykłym gabinecie zabiegowym będzie dostępny dla ludzi?
Spodziewamy się, że zakończenie transferu technologii i produkcji serii technicznych może nastąpić do połowy 2021 r. Pomyślne zakończenie prób technicznych otworzy nam drogę do włączenia się w łańcuch produkcyjny Novavax w zakresie komercyjnego wytwarzania substancji czynnej w procesie produkcji szczepionki - informuje prezes Mabionu.
O konkretnych terminach jednak się nie mówi, ponieważ wszystko zależy od Europejskiej Agencji Leków. Podobnie jest w przypadku miejsc, gdzie ma trafić preparat.
Jest jeszcze sporo niewiadomych – jednym z istotnych elementów jest ustalenie planów produkcyjnych Novavax, np. ile dawek szczepionki ma trafić na które rynki. To jeszcze nie jest w 100 proc. pewne, trwają rozmowy z Komisją Europejską w tym zakresie - twierdzi Dirk Kreder.
O to, czy szczepionka ma szanse znaleźć się na równi z gigantami takimi jak Pfizer, Moderna czy AstraZeneca prezes Mabionu jednak się nie martwi.
Obecnie popyt na szczepionki jest znacznie większy niż możliwości wszystkich producentów - informuje ze spokojem.
Nie jest jeszcze wiadomo, kiedy i czy w ogóle preparat trafi na polski rynek.
Czytaj też: Tusk w żałobie. Śmierć bliskiej osoby
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.