Od 10 lipca 2021 roku poszukiwano Jacka Jaworka. 19 lipca 2024 roku niespodziewanie przyniósł przełom w tej sprawie. O godz. 6:00 na terenie kompleksu rekreacyjnego w Dąbrowie Zielonej ciało Jaworka znalazł pracownik służb komunalnych, który przyszedł posprzątać teren wokół grillowej wiaty.
Już pierwsze poszlaki wskazywały na to, że jest to ciało Jacka Jaworka. Na miejscu pojawiła się jego siostra, jednak nie potrafiła zidentyfikować brata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mężczyzna z raną postrzałową głowy miał na sobie dresowe spodnie, bluzę polarową i plastikowe klapki. Jego twarz była mocno opuchnięta i zakrwawiona. Leżał skulony twarzą do ziemi. Tuż obok niego znajdowała się broń typu CZ.
Po sekcji zwłok stało się jasne, że zwłoki należą do Jacka Jaworka.
Mężczyzna, którego ciało ujawniono w Dąbrowie Zielonej, to podejrzany o potrójne zabójstwo Jacek J. - przekazał "Faktowi" prok. Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Co z nagrodą za znalezienie Jaworka?
W 2021 roku, po zniknięciu Jacka Jaworka, Komendant Wojewódzki Policji w Katowicach wyznaczył nagrodę rzędu 20 tys. zł za wskazanie informacji, które pozwolą go zatrzymać lub odnaleźć jego zwłoki. Teraz już wszystko jasne, więc teoretycznie należałoby się spodziewać wypłaty środków.
Nie otrzymaliśmy wniosku w tej sprawie - tłumaczy tymczasem Sabina Chyra-Giereś, rzeczniczka śląskiej policji, cytowana przez "Fakt".
Przedstawicielka policji ujawniła też, że mężczyzna, który natknął się na ciało Jaworka, nie przekazał żadnych informacji, poza tym, że odnalazł człowieka z raną postrzałową głowy.
Zostaliśmy powiadomieni o odnalezieniu NN zwłok - podkreśliła rzeczniczka.
"Fakt" zauważył natomiast, że to wskazuje, że "nagroda przepadnie, gdyż pieniądze przeznaczone były dla osoby, która wskaże miejsce pobytu lub zwłoki Jacka Jaworka". Zgłoszenie - zdaniem policji - było całkiem inne.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.