Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Nie zapłacili za jedzenie. Właściciele restauracji ostrzegają

71

Ciężko powiedzieć, czy to zjawisko powoli staje się niepokojącą modą, czy też są to pojedyncze przypadki. Kolejna restauracja padła ofiarą nieuczciwych klientów, którzy zjedli, ale opuścili lokal bez płacenia. O sprawie na swoim Facebooku napisał "Gościniec pod zającem" w Oleśnicy.

Nie zapłacili za jedzenie. Właściciele restauracji ostrzegają
Restauracja zamieściła w sieci wymowny wpis (Google Street View)

Przyczyną paragon grozy?

Lokal, który oprócz restauracji, oferuje też noclegi, zamieścił na swoim Facebooku wymowny wpis.

Szanownych Panów, którzy "zapomnieli" uregulować swojego rachunku we wtorek wieczorem, informujemy, że obiekt jest monitorowany. Całość zdarzenia została nagrana, a twarze są wyraźnie widoczne. Zapraszamy Panów do uregulowania należności - czytamy w poście.

"Gościniec pod Zającem" ma status hotelu 3-gwiazdkowego i mieści się na Dolnym Śląsku. Jego menu nie należy do najtańszych - przystawki zaczynają się od 40 złotych, a sałatki kosztują ponad 30 zł. Nie wiadomo, czy "paragon grozy" był przyczyną ucieczki niesfornych klientów z lokalu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Paragon grozy" w Gdańsku. Turyści nie dowierzają cenie za gofra

Klienci uciekają bez płacenia

Tylko w marcu informowaliśmy o paru przypadkach, gdzie klienci uciekli z lokalu bez uiszczenia rachunku.

Paragon na kwotę 286 zł zamieściła na Facebooku "Szara Oberża" w Tarnowskich Górach, prosząc internautów, aby pomogli w namierzeniu niesfornych klientów, którzy najedli się za pięciu, a nie zapłacili ani za jednego.

Kolejna taka sytuacja miała miejsce w Sosnowcu. Nagłośnił ją na Facebooku profil "Spotted: Sosnowiec". Tym razem jednak cały plan miał wadę, ponieważ klienci o imionach Anna i Przemysław opuścili lokal, ale zostawili w nim...dokumenty, karty, a nawet leki.

Wielu internautów wzięło ich w obronę, argumentując że to musiał być nagły wypadek, bo w przeciwnym razie z pewnością by nie zostawili dokumentów.

Niektórzy sugerują, że restauracje powinny przemyśleć swój system działania i rozważyć wprowadzenie "bramek", które z powodzeniem funkcjonują już choćby przy kasach samoobsługowych - otwierają się dopiero, gdy zeskanujemy paragon.

Innym wyjściem mogłoby być wprowadzenie w restauracjach trybu "fast food", co w praktyce oznaczałoby opłacenie zamówienia już w momencie jego zamawiania.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: EWS
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Janusz Palikot w szpitalu. "Czekam na diagnozę"
"Patrzcie pod nogi". Leśnik nie dowierzał, chwycił za telefon
Przyznała opiekę nad Sarą ojcu. Ujawnili nazwisko
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Policja szukała go w jego domu
Wyławia ciała z rzek. Ocenił szanse na znalezienie ofiar tragedii w Waszyngtonie
Incydent podczas kolędy w Iławie. Interweniowała policja
Namocz gąbkę i włóż do przegródek pralki. Uciążliwy problem zniknie
Kolbuszowa. Bójka nauczyciela z uczniem. Psycholog: "Dyskwalifikujące"
Atak ukraińskich dronów. Uderzyli w największą rafinerię ropy w Rosji
Miały przed sobą całe życie. Młodziutkie siostry zginęły w katastrofie
Nie tylko do gotowania. Tak wykorzystasz popularną przyprawę
Ksiądz do niewierzących. W takiej sytuacji nie zgodzi się na pogrzeb
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić