Thelia była chorowitym dzieckiem. Rok temu trafiła do szpitala z powodu częstych infekcji. Po dwóch dniach miała z niego wyjść. Rodzina była już spakowana i czekała na wypis.
Matka dziecka wspomina, że podbiegli do niej lekarze i ją zatrzymali, by jeszcze nie wychodziła. Zaniepokojeni powiedzieli, że dziecko musi zostać jeszcze w szpitalu. Rentgen wykazał błędy, które trzeba sprawdzić.
Okazało się, że na prześwietleniu nie było błędów. Thelia miała rzadką chorobę - kardiomiopatię restrykcyjną. Matka dziewczynki dowiedziała się o diagnozie 3 dni po urodzeniu drugiego dziecka.
To choroba, która nie u wszystkich jest groźna. Niektórzy żyją z tego typu niedoczynnością serca i wspomagają się lekami. Niestety bardzo rzadkie przypadki wymagają przeszczepu serca. Tak właśnie było u Thelii.
Lekarze nie powiedzieli ile czasu zostało Thelii. Rodzina wciąż żyła z nadzieją, że uda im się znaleźć dawcę, choć dziecko czuło się coraz słabiej i coraz więcej czasu spędzało na szpitalnym oddziale.
Rodzice znaleźli wsparcie w internecie. Walka dziecka z chorobą była dokumentowana na Facebooku. Dawało to otuchę zarówno dziecku, jak i rodzicom.
24-letnia matka dziecka zorganizowała akcję mającej na celu podniesienia świadomości oddawania organów. Niestety Thelia zmarła w poniedziałek w wieku 5 lat. Internauci, którzy kibicowali dziewczynce w walce z chorobą, zorganizowali już zbiórkę, by pomóc rodzicom w organizacji pogrzebu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.