Madalina Cojocari mieszkała z rodzicami w Cornelius w stanie Karolina Północna. Po raz ostatni 11-latka była widziana w szkolnym autobusie – wysiadającą na przypisanym do swojego nazwiska przystanku uczennicę uchwyciła kamera monitoringu.
Jej córka zniknęła. Nie zawiadomiła policji, oto przyczyna
Według ustaleń portalu Mirror Madalina Cojocari zaginęła 21 listopada. Mimo że jej matka, Diana Cojocari, szybko zorientowała się, że 11-latka nie wraca do domu, zdecydowała się zgłosić zaginięcie córki dopiero 15 grudnia.
Przeczytaj także: Siostry zgubiły się w lesie. Reakcja tego psa zachwyciła internautów
Diana Cojocari została przesłuchana przez policję. Funkcjonariusze pytali m.in. o powody, dla których tak długo zwlekała ze zgłoszeniem zaginięcia 11-latki. Wówczas Cojocari odparła, że milczała ze strachu przed mężem, a ojczymem Madaliny – Christopherem Palmiterem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Policja szuka 17-letniej Oliwii. Od tygodnia nie daje znaków życia
Diana Cojocari i Christopher Palmiter w dniu zniknięcia dziewczynki ostro się pokłócili. Wściekły 60-latek wyjechał do Michigan, a żona obawiała się w takich okolicznościach poinformować go, że 11-latka nie wróciła ze szkoły do domu. Sam Palmiter twierdził, że widział Madalinę po raz ostatni aż tydzień przed oficjalną datą zaginięcia.
Ponieważ zeznania pary stały ze sobą w sprzeczności, a także były niekonsekwentne, oboje zostali zatrzymani. Madalina Cojocari przyjechała z matką z Mołdawii, gdzie pozostał biologiczny ojciec dziewczynki. Wiedział on o zniknięciu córki oraz żądał, aby Diana udała się na policję, jednak kobieta odmówiła.
Przeczytaj także: Zaginięcie Iwony Wieczorek. Mężczyzna z ręcznikiem przerwał milczenie
Zgodnie ze słowami matki Madalina Cojocari nie miała w USA nikogo, kto mógłby udzielić jej schronienia. Diana uzasadniła, że 11-latka nie zdążyła znaleźć przyjaciół, a wszyscy krewni zostali w Mołdawii.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.