Jak informuje New York Post, osoby — aż 40 osób — znajdujące się w pojeździe i przyczepie wracały ze świątyni Chandrika Devi. Kierowca stracił kontrolę nad maszyną, w wyniku czego znalazła się ona w pobliskim stawie. Większość pasażerów nie zdołała wydostać się z wody o własnych siłach.
Przyczepa wpadła do wody. Zginęło kilkadziesiąt osób
Na miejscu szybko zjawili się ratownicy, którzy usiłowali wydostawać pasażerów ze stawu. Zadanie dodatkowo utrudniała panująca już na dworze ciemność. Wśród uczestników tragicznego wypadku były także małe dzieci.
Przeczytaj także: To zadziało się na oczach Patricii Kazadi. Makabryczne zdarzenie
Wszyscy uczestnicy wypadku, których udało się wydobyć z wody, zostali przetransportowani do szpitala. Jednak w większości przypadków lekarze mogli tylko potwierdzić zgon. Niemal wszyscy ze zmarłych byli mieszkańcami wioski Kortha.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Fatalna pomyłka 21-latki. Znaleziono ją martwą w hotelowym pokoju
Yogi Adityanath, główny minister stanu Uttar Pradesh, złożył kondolencje rodzinom ofiar wypadku. Rodziny zmarłych mogą liczyć również na uzyskanie odszkodowania za śmierć bliskich. Zaapelował także do mieszkańców Indii, aby przestali wykorzystywać przyczepy do transportowania ludzi.
Utrata życia w tym przypadku miała wyjątkowo tragiczny charakter. Składam swoje kondolencje rodzinom pogrążonym w żałobie. Modlę się (....), Aby dusze zmarłych zaznały spokoju, a rodziny podniosły się po tej głębokiej stracie – przemawiał Yogi Adityanath (New York Post).
Przeczytaj także: Przeciągnięta ciągnikiem po polu. Kierowca miał 3 promile
Zgodnie z oficjalnymi przekazami indyjskiej policji w wyniku wypadku zmarło 27 z 40 biorących w nim udział osób. Jednak te dane w przyszłości mogą zostać zaktualizowane.