Barbara Horawianka, aktorka, która zagrała w wielu polskich filmach, takich jak "Pociąg", "Samotność we dwoje" oraz "Kochankowie z Marony", odeszła w Szpitalu Praskim w Warszawie. Artystka była również znana z ról teatralnych, w tym Tytanii w "Śnie nocy letniej", Molly w "Operze za trzy grosze" oraz Podstoliny w "Zemście".
Horawianka urodziła się 14 maja 1930 roku w Katowicach. Od najmłodszych lat marzyła o karierze aktorskiej. Po raz pierwszy publicznie wystąpiła jako pięciolatka na deskach Teatru Wyspiańskiego w Katowicach.
Rokrocznie odbywały się tam popisy szkoły baletowej. Ogromnie lubiłam i chciałam tańczyć, choć ojciec zapowiedział, że jak pójdę do szkoły, to koniec z tańcem - opowiadała w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie żyje Barbara Horawianka. Teatr zajmował szczególne miejsce w jej sercu
W szkole średniej uczestniczyła w międzyszkolnym kółku teatralnym. "Wtedy zagrałam Podstolinę w "Fircyku w zalotach", którego wyreżyserował Tadeusz Łomnicki, oraz Infantkę w "Cydzie"" - wspominała artystka.
Mimo pragnienia związania swej przyszłości z aktorstwem, początkowo wybrała Liceum Handlowe, aby "zdobyć fach i zarabiać na życie". Wkrótce jednak podjęła decyzję o spróbowaniu swych sił w Teatrze Rapsodycznym, prowadzonym przez Mieczysława Kotlarczyka.
Był moim ukochanym teatrem od czasu gimnazjum, choć nie był łatwy. Pociągał mnie sposób wykonywania poezji, szalenie przemawiał do mnie przez kostyczność, brak dekoracji, światła wydobywające niepowtarzalny nastrój. Wspaniała asceza, przy pierwszych przedstawieniach nie było nawet kostiumów, tylko białe bluzki. Muzyka, światło, słowo - wspominała w "Rz".
Czytaj także: Nelson DeMille nie żyje. Słynny pisarz miał 81 lat
Po likwidacji Teatru Rapsodycznego, w którym spędziła blisko trzy lata, występowała w krakowskim Starym Teatrze oraz w Teatrze im. Juliusza Słowackiego. Następnie jej kariera rozwijała się w Teatrze Nowym w Łodzi pod kierownictwem Kazimierza Dejmka. Od 1963 roku grała w warszawskich teatrach, takich jak Teatr Narodowy, Teatr Dramatyczny, Teatr na Woli, Teatr na Targówku i Teatr Polski.
Horawianka była cenioną aktorką filmową
Barbara Horawianka była również cenioną aktorką filmową. Zagrała w produkcjach takich jak "Pociąg" (1959), "Kamienne niebo" (1959), "Krzyżacy" (1960), "Czas przeszły" (1961), "Echo" (1964), "Kochankowie z Marony" (1966), "Samotność we dwoje" (1968), "Pensja pani Latter" (1982), "Pułkownik Kwiatkowski" (1995) oraz "Obywatel" (2014). Pojawiała się także w popularnych serialach, m.in. "Stawka większa niż życie", "W labiryncie" i "Plebania". Aktorka zawsze podkreślała, że teatr zajmował szczególne miejsce w jej sercu.
W filmie aktor nie ponosi pełnej odpowiedzialności za graną postać. Po nagraniu jest montaż, wycinanie, przycinanie i my, aktorzy, absolutnie nie mamy na to wpływu. W teatrze aktor od początku do końca bierze odpowiedzialność za to, co pokaże. Poza tym czuje się oddech publiczności i każdą jej emocję. Najbardziej lubię ciszę albo szelest chusteczek zwiastujący wzruszenie - mówiła w jednym z wywiadów cytowana przez PAP.
Współpracowała nade wszystko z Teatrem Polskiego Radia, biorąc udział w ponad 70 słuchowiskach, takich jak "Dymy nad Birkenau" Seweryny Szmaglewskiej, "Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej, "Dziwne losy Jane Eyre" Charlotte Brontë czy "Sejm niewieści" Marcina Bielskiego.
Jej aktorskim partnerem był często mąż, Mieczysław Voit. Od momentu, gdy zagrali razem Romea i Julię w Teatrze Rapsodycznym, wielokrotnie występowali wspólnie, m.in. w filmach "Krzyżacy" i "Samotność we dwoje" oraz w serialach.
Czytaj także: Alain Delon nie żyje. Reakcja legendy
Podczas stanu wojennego Horawianka angażowała się w działalność artystyczną na rzecz przemian demokratycznych, biorąc udział w koncertach poetyckich, spektaklach rocznicowych oraz przedstawieniach religijnych i patriotycznych. Była związana z Duszpasterstwem Środowisk Twórczych.
Po śmierci męża w 1991 roku, aktorka na krótki czas ograniczyła swoją działalność artystyczną. Pojawiała się na scenie tylko sporadycznie, ale w 2001 roku zdecydowała się wrócić do zawodu.
Barbara Horawianka została uhonorowana wieloma nagrodami, w tym Srebrnym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis" w 2007 roku oraz Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski w 2013 roku za wybitne zasługi dla kultury polskiej oraz działalność na rzecz przemian demokratycznych.
Czytaj także: Nie żyje Andrzej Strąk. Tworzył polskie dobranocki