We wtorek, 19 listopada, punktualnie o godzinie 17.00, w całym regionie zabrzmiały strażackie syreny, będące symbolicznym hołdem oddanym pamięci 20-letniej druhny Basi z Ochotniczej Straży Pożarnej w Troszynie. Ten poruszający gest świadczył o głębokim żalu i szacunku, jakim obdarzano młodą druhnę.
Czytaj także: Dwa dramaty w Nowej Oleśnicy. Zaledwie kilometr od siebie. Nie żyje 19-latka i mały chłopiec
Smutną wiadomość o jej śmierci przekazał Oddział Powiatowy Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej w Gryfinie, co wywołało ogromne poruszenie w strażackiej społeczności. Basia była związana ze strażą pożarną od najmłodszych lat, kontynuując rodzinne tradycje, ponieważ cała jej rodzina angażowała się w działalność na rzecz służb pożarniczych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z ogromną przykrością informujemy, że w nocy z 17 na 18 listopada odeszła od nas Basia, druhna OSP Troszyn, miała zaledwie 20 lat, odeszła nagle - poinformował Oddział Powiatowy ZOSP RP.
Basia wywodziła się z rodziny głęboko zakorzenionej w tradycjach strażackich, w której służba dla społeczności była wartością przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Jej ojciec pełni funkcję druha w Ochotniczej Straży Pożarnej w Cedyni, natomiast dwaj bracia również związali swoje życie z pożarnictwem.
Jeden z nich jest strażakiem Państwowej Straży Pożarnej w Gryfinie oraz pełni funkcję prezesa jednostki OSP w Chojnie. Drugi brat także działa w Ochotniczej Straży Pożarnej w Chojnie, kontynuując rodzinne tradycje. Wspólne zaangażowanie całej rodziny w strażacką służbę świadczy o głębokim oddaniu i poświęceniu dla dobra innych.