W rozmowie z niezależnym portalem "Sota" była dziennikarka "Echa Moskwy", Ksienija Larina przekazała, że dowiedziała się o śmierci Dadina od innego uczestnika wojny, byłego wiceprezesa Gazprombanku, Igora Wołobujewa. Ten powołał się na towarzysza broni Dadina, który miał zginać 5 października 2024 roku.
Dadin walczył w ukraińskim "Syberyjskim Batalionie"
Ildar Dadin, który był znany przede wszystkim z opozycyjnej działalności wobec reżimu Władimira Putina, w 2023 roku dołączył do Sił Zbrojnych Ukrainy, aby walczyć przeciwko rosyjskiej agresji. Wstąpił do "Syberyjskiego Batalionu" i, jak sam relacjonował w wywiadzie dla "Mediazony", walczył pod pseudonimem "Gandhi".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwszy Rosjanin skazany za naruszanie prawa o zgromadzeniach
Ildar Dadin zasłynął jako pierwszy Rosjanin skazany na mocy nowo wprowadzonego przepisu w rosyjskim kodeksie karnym z 2014 roku, który dotyczył wielokrotnego łamania przepisów dotyczących organizacji zgromadzeń. Artykuł 212.1, znany w Rosji potocznie jako "artykuł Dadina", został stworzony, aby zaostrzyć represje wobec opozycji. W grudniu 2015 roku Dadin został skazany na trzy lata kolonii karnej, jednak później wyrok zmniejszono do dwóch i pół roku.
Tortury w kolonii karnej i uniewinnienie
Jego historia nabrała szczególnego rozgłosu, gdy w listopadzie 2016 roku Dadin ujawnił, że był torturowany i bity w kolonii karnej w Karelii, gdzie odbywał wyrok. Informacje te zostały potwierdzone przez innych więźniów oraz ich rodziny. Rosyjskie służby penitencjarne i Komitet Śledczy nie stwierdziły natomiast żadnych nieprawidłowości po przeprowadzeniu oficjalnych dochodzeń. Ostatecznie, w lutym 2017 roku, sąd kasacyjny uchylił wyrok wobec Dadina, a on sam odzyskał wolność.
Czytaj więcej: "Nie do opisania". Donoszą, co robią żołnierze w Korei Północnej.
Dadin: Putin jest symbolem autorytarnej władzy
Śmierć Dadina na froncie poruszyła wielu, przypominając o jego walce o prawa człowieka i sprzeciwie wobec rosyjskiego reżimu.
Ildar Dadin wielokrotnie podkreślał, że reżim Putina łamie prawa człowieka na masową skalę, używając przemocy i represji wobec opozycjonistów, aktywistów i zwykłych obywateli. Sam Dadin był tego ofiarą, gdyż w więzieniu był brutalnie torturowany, co szczegółowo opisywał w listach do swojej żony i opinii publicznej. W 2016 roku, w liście z kolonii karnej, napisał:
Putin osobiście odpowiada za tortury, które są stosowane wobec mnie i innych więźniów. To system, który stworzył, pozwala na to, by ludzie byli bici, poniżani i torturowani.
Opozycjonista podkreślał, że reżim Putina nie toleruje opozycji i używa służb bezpieczeństwa oraz systemu prawnego do zastraszania, aresztowania i uciszania krytyków władzy. Wskazywał, że w Rosji nie ma miejsca na prawdziwe, otwarte debaty polityczne, a władza niszczy każdy ruch, który mógłby zagrozić jej dominacji. W jednym z publicznych wystąpień Dadin odniósł się do Putina następującymi słowami:
Putin jest symbolem autorytarnej władzy, która nie ma nic wspólnego z demokracją. Jego rządy to system opresji, który opiera się na strachu i przemocy.