O tragicznej śmierci Ireneusza Hartowicza, który urodził się w 1951 roku w Warszawie, powiadomiła PAP jego żona Hanna Kosińska Hartowicz, dyrektorka Festiwalu Polskich Filmów w Nowym Yorku.
Zmarł on w swoim domu w Chorwacji na wyspie Korcula w sobotę 3 czerwca. Filmowiec miał 72 lata. Przyczyna jego śmierci nie została upubliczniona.
Nie żyje Irek Hartowicz. Pracował z Wajdą, Zanussim, Holland i Kamińskim
Jego żona zwróciła uwagę, że swoją pasję do wizualnego opowiadania historii przełożył na karierę trwającą prawie cztery dekady.
Czytaj więcej: Nie żyje ksiądz Maciej Gutmajer - słynny polski egzorcysta
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jego niepowtarzalny styl i niezrównane umiejętności pozostawiły niezatarte ślady zarówno w amerykańskim, jak i europejskim kinie. Ożywiał filmy, które tworzył, przyciągając widzów językiem światła, koloru i ruchu - mówiła.
Do najbardziej znanych filmów w których realizacji Hartowicz brał udział, zaliczyła "Legendę Nr 17" (2013), "Wolfhound" (2006) i "Music Within" (2007). Podkreśliła, że współpracował z tak wybitnymi twórcami, jak między innymi Andrzej Wajda, Jerzy Kawalerowicz, Krzysztof Zanussi, Agnieszka Holland i Janusz Kamiński.
Świat kinematografii stracił prawdziwego luminarza. Dziedzictwo Irka Hartowicza będzie nadal inspirować początkujących filmowców i operatorów filmowych na przestrzeni kolejnych pokoleń - oceniła Hanna Kosińska-Hartowicz.
Przyjaciele żegnają Irka Hartowicza
W mediach społecznościowych swój ból wyrazili przyjaciele filmowca. "Właśnie się dowiedziałem. Smutno. Nie żyje Irek Hartowicz. Mój rówieśnik (urodziliśmy się tego samego dnia 10 stycznia 1951) i przyjaciel. Na zdjęciu z kamerą, a za nim ja" - napisał Włodzimierz Gołaszewski.
Byliśmy drugą ekipą zdjęciową przy filmie RÓD GĄSIENICÓW. Pierwsza główna ekipa to Konrad Nałęcki i Wiesław Rutowicz. Długi okres zdjęciowy w Tatrach, wiele przeżyć i przygód. RIP - dodał reżyser.
Z kolei producent filmowy Andrzej Chojecki napisał: "Irek Hartowicz. Wspaniały operator filmowy pracujący przy wielu międzynarodowych produkcjach, zmarł wczoraj w swoim domu w Chorwacji. Wspaniały facet. Znaliśmy się od wielu dekad. Wyrazy współczucia dla rodziny Irka".
Są przyjaciele, którzy zawsze są przy tobie. Przyjaciele, którzy wyciągają rękę, żeby się przywitać i rozjaśnić twój dzień. Praca z takim przyjacielem to błogosławieństwo. Takim przyjacielem był Irek Hartowicz. Genialny operator i wierny przyjaciel. RIP Irek. Moje serce jest z waszymi córkami i wnukami - napisał Jon Hess, amerykański reżyser.
Źródło: PAP