Amerykańskie media w poniedziałek 11 maja obiegła informacja o śmierci Jerry'ego Stillera. Popularny komik i aktor komediowy zmarł w wieku 92 lat. Syn Ben Stiller szybko rozwiał wątpliwości, że śmierć nie miała nic wspólnego z koronawirusem.
Z przykrością muszę poinformować, że mój ojciec, Jerry Stiller, zmarł z przyczyn naturalnych. Był wspaniałym tatą, dziadkiem i najbardziej oddanym mężem. Będzie nam go bardzo brakowało. Kocham cię tato - napisał Ben Stiller na Twitterze.
Jerry Stiller ma na koncie mnóstwo ról filmowych, choć przeważnie były to epizody. Popularność zapewnił mu duet komediowy, który tworzył z żoną Anne w latach 60 i 70. Potem ojca Bena Stillera można było oglądać w serialu "Diabli nadali".
Stiller grał w nim rolę Arthura Spoonera od pierwszego do ostatniego odcinka przez dziewięć lat. W 2015 roku zmarła jego żona, z którą znał się od 1953 roku.
Czytaj także:
- Nie żyje legenda rock and rolla. Zmarł Little Richard. Muzyk miał 87 lat
- Nie żyje Piotr Nowak. Był gitarzystą basowym w Blackout i Breakout
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.